Prezydent Andrzej Duda powołał w środę rano w Pałacu Prezydenckim Donalda Tuska na premiera, a także ministrów jego gabinetu.

"Mam takie nieodparte wrażenie, że ta rekordowa frekwencja 15 października, jej źródłem była także troska, obawa, nadzieja, marzenia związane z problemem przestrzegania prawa i przestrzeganiem konstytucji" - powiedział Tusk podczas uroczystości.

"Mogę tu, przed panem prezydentem przysiąc jeszcze raz, przed wszystkimi Polkami i Polskami, że mój rząd panie prezydencie dochowa wierności postanowieniom konstytucji. Przestrzegać będziemy wszystkich praw Rzeczpospolitej i naszym największym przykazaniem będzie dobro Ojczyzny i pomyślność naszych obywateli" - podkreślił premier.

Premier Tusk: z radością przyjąłem gotowość do pełnej współpracy ze strony prezydenta

Z radością przyjąłem gotowość do pełnej współpracy ze strony prezydenta. Każdy, bez wyjątku, kto chce działać zgodnie ze słowami złożonej dzisiaj przysięgi, będzie naszym sojusznikiem - powiedział w środę premier Donald Tusk.

Podczas wystąpienia Donald Tusk przypomniał m.in. o wydarzeniach z 13 grudnia 1981 r. "Sprawa wydała się beznadziejna, w jakimś sensie była wtedy beznadziejna. Ale od tamtego czasu do dziś włącznie wiem i będę wiedział do końca życia, że kiedy chodzi o ojczyznę, o wolność każdej i każdego z nas, o prawa człowieka, to Polki i Polacy nigdy nie kapitulują, nigdy się nie poddają. Nawet jeśli komuś się wydaje, że sprawa jest beznadziejna" – podkreślił premier. "W jakimś sensie ta wiara obywatelska pokazała swoją siłę też 15 października" - dodał.

Donald Tusk zaznaczył także, że "z niezwykła radością przyjął gotowość do pełnej współpracy ze strony pana prezydenta". "Każdy, bez wyjątku, kto chce działać zgodnie ze słowami przysięgi, jaką dzisiaj składaliśmy, będzie naszym sojusznikiem, niezalężenie do tego skąd przychodzi, jaką funkcję sprawuje" - zaznaczył.

"Nie ma dla nas ważniejszej sprawy niż dobro ojczyzny i pomyślność naszych obywateli. To jest nasze obywatelskie wyznanie wiary, to będzie motto, które każdej pani i każdemu panu ministrowi będzie przyświecało. To motto jest dla nas wielkim zobowiązaniem" – podkreślił premier Tusk.