Przystanek tramwajowy pod krakowską AWF okazuje się za mały. Korzystający z niego studenci zwyczajnie się na nim nie mieszczą, a zlokalizowany jest pomiędzy jezdniami ruchliwej ulicy. Taki a nie inny kształt wysepki powstał w wyniku niedawnej przebudowy Alei Jana Pawła II. Teraz poprawić go się nie da, bo unijny dobroczyńca nie przewiduje poprawy inwestycji, do których się dokłada. Według mnie są tylko dwa wyjścia z tej sytuacji i dwa wyjaśnienia tego stanu rzeczy - albo studenci AWF jednak powinni nieco schudnąć - co zawsze się na tej uczelni przyda, albo normy wymiarowe, dla obywatela Unii Europejskiej, są jednak bardziej restrykcyjne niż nam się wydawało. No bo przecież niemożliwe, żeby ten cyrkowy przystanek był efektem jedynie braku wyobraźni ZIKiTu, prawda?
Najcenniejszy polski obraz opuścił Zamek Królewski na Wawelu i niebawem znajdzie swoje miejsce w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie. W międzyczasie "Dama z gronostajem" Leonarda da Vinci przechodzi badania mające na celu uaktualnienie dokumentacji zachowania obrazu. Porównywane są zdjęcia w różnych światłach, m.in. w ultrafiolecie, w świetle widzialnym, na zdjęciu rentgenowskim. Można te analizy potem porównać z badaniami fizykochemicznymi. Podobno cały Instagram śledzi te prace z niedowierzaniem, że komuś chciało się tyle machać pędzlem - zamiast wyciągnąć z kieszeni smartfona.