Strażacy najpierw zabrali się za wypompowywanie wody ze szpitali. Zalane zostały piwnice i serwerownie szpitala św. Rafała przy ul. Bochenka i szpitala św. Łazarza. Woda wdarła się też do piwnic niektórych klubów i restauracji przy krakowskim Rynku.
Pomimo potężnych ulew doszło do dwóch pożarów, po tym jak pioruny uderzyły w rozdzielnie elektryczne. Chwilami nad małopolską dochodziło do ponad 100 wyłądowań atmosferycznych na minutę - po godz. 14 piorun uderzył też w budynek Radia Kraków przy al. Słowackiego - chwilowo zakłócone zostało nadawanie naszego programu.
Przez ulewy utrudnione było też poruszanie się po naszym regionie: wiele dróg, w tym obwodnica Krakowa, były chwilowo nieprzejezdne. Woda pojawiła się w tunelu pod rondem Mogilskim i unieruchomiła tramwaj pełen pasażerów. Zakłócona została też praca lotniska w Balicach: trzy samoloty zamiast w Krakowie wylądowały w Pyrzowicach.
Z 420 zgłoszeń, które otrzymałą straż większość dotyczyła połamanych gałęzi drzew i zalanych piwnic domów - zgłoszenia napływały głównie z Krakowa i okolic Chrzanowa. W Tarnowie obyło się bez większych interwencji. W powiecie tarnowskim strażacy interweniowali tylko w przypadku pięciu powalonych drzew. W Brzesku intensywne opady deszczu spowodowały zalanie wiaduktu. Strażacy musieli przepompować wodę. Utrudnienie w przejeździe trwały kilkanaście minut.
Zawodnicy @WislaKrakowSA moga dzis miec mokro w butach. Zalalo szatnie przy #Reymonta. @RadioKrakow
— Karol Surowka (@SurowkaKarol) sierpień 16, 2015
Karol Surówka, Agnieszka Bednarz/bp