Jak podkreśla naczelnik tarnowskiego wydziału RDOŚ w Krakowie, "przeprowadzona ocena oddziaływania na środowisko wykazała, że jest to najlepsze rozwiązanie". "Mieliśmy do rozważenia trzy warianty. Wariant pierwszy i drugi mają taką samą liczbę budynków do wyburzenia. Wariant trzeci miał ich mniej, ale nie może zostać przez nas wybrany nie ze względu na wyburzenia budynków, ale ze względu na wpływ na mieszkańców. W tym wariancie akurat zjazd przebiega przez drogę powiatową, zabudowaną z obu stron. Tam nie ma nawet gdzie postawić ekranów akustycznych, aby zabezpieczyć mieszkańców przed hałasem. W związku z tym został wskazany wariant wnioskowany przez wykonawcę" - mówi Radiu Kraków naczelnik.

Uwzględniono jednak część innych uwag mieszkańców - podkreśla Paweł Kozioł z tarnowskiego wydziału RDOŚ w Krakowie. "Głównie chodziło o zabezpieczenia przed hałasem, czyli o budowę ekranów. Te wszystkie normy zostały spełnione" - tłumaczy Paweł Kozioł. 

Jeśli nie będzie odwołań mieszkańców, Zarząd Dróg Wojewódzkich już za kilka tygodni będzie mógł ogłosić przetarg na zaprojektowanie i budowę zjazdu z autostrady w Bochni. Ewentualne protesty mogą znowu opóźnić cały proces co najmniej o pół roku.

Zdaniem bocheńskich urzędników wybrany wariant (czerwony) jest najlepszy dla mieszkańców, kierowców, ale też rozwoju Bochni, bo przebiega najbliżej Strefy Aktywności Gospodarczej oraz Stalproduktu. Przewiduje jednak konieczność zburzenia 14 budynków gospodarczych, 1 handlowego i 3 domów. 

 

 

(Bartek Maziarz/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: