"Choć brzmi to jak próba oszustwa, handel banknotami obiegowymi doskonale rozumieją ich kolekcjonerzy. Każdy kolekcjoner chciałby mieć każdy banknot, który wychodzi. Początkowa seria A i jak najmniejszy numer mają największą wartość" - mówi Radiu Kraków Piotr Adamczuk, numizmatyk.
Screenshot z jednej z aukcji internetowych
By wejść w posiadanie nominału, nie trzeba kupować go w internecie - przypomina Barbara Jaroszek, zastępca dyrektora Departamentu Emisyjno -Skarbcowego Narodowego Banku Polskiego. "Banknot 500-złotowy jest w powszechnym obiegu. Możemy go zdobyć w każdym banku, np. przynosząc wartość 500 zł w różnych banknotach" - mówi Barbara Jaroszek. Dodaje, że wartość kolekcjonerska banknotów obiegowych spada, gdy pojawia się ich coraz więcej w użyciu. Przestrzega przed nadawaniu im wartości kolekcjonerskiej. Szczególnie gdy kolekcjonowanie jest bardziej inwestycją, niż zwykłym hobby.
Przypomnijmy, nowy banknot przedstawia Jana III Sobieskiego. Zanim trafi do portfela lub kolekcji, trzeba pilnie sprawdzić autentyczność jego zabezpieczeń. Na powierzchni przedniej strony banknotu widać fragmenty nitki zabezpieczającej, a w całości nitka jest widoczna podczas patrzenia pod światło. Podczas poruszania banknotem są widoczne dodatkowe efekty np. płynna zmiana barwy niektórych elementów z zielonej na niebieską - a to tylko niektóre z naprawdę wielu zabezpieczeń.
Seria banknotów „Władcy polscy” zaprojektowana przez Andrzeja Heidricha została wprowadzona do obiegu w 1995 roku. W ramach tej serii na banknotach znaleźli się do tej pory polscy władcy z dynastii Piastów i Jagiellonów, w kolejności chronologicznej odpowiadającej wzrostowi nominałów: Mieszko I, Bolesław Chrobry, Kazimierz Wielki, Władysław Jagiełło i Zygmunt I Stary.
(Katarzyna Maciejczyk/ew)