W całej Polsce inspektorzy sprawdzili ponad 7 tysięcy placówek handlowych. Były to zgłoszenia od zaniepokojonych klientów. - Tak będzie również w tę niedzielę - mówi Anna Majerek z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Krakowie.
Osoba dyżurująca będzie przyjmować zgłoszenia i jeśli ktoś zauważy, że placówka handlowa jest czynna i zadzwoni, wówczas przekaże informacje odpowiedniemu inspektorowi a oni będą te zgłoszenia weryfikować.
Numery telefonów znajdują się na stronach internetowych Okręgowych Inspektoratów Pracy. Sprzedawca, który otworzy sklep mimo zakazu, będzie musiał liczyć się z mandatem w wysokości od 1 000 do 2 000 złotych, a w przypadku recydywy nawet 5 000 złotych.
#ZakazHandlu w supermarkecie na krakowskim dworcu... kolejka do kasy ciągnie się przez cały sklep pic.twitter.com/TLvllxH1sg
— Teresa Gut (@TereskaGut) 18 marca 2018
Teresa Gut/bp