"Stosował przemoc w rodzinie i swoim zachowaniem stwarzał realne zagrożenie dla ich życia i zdrowia. Policjanci zatrzymali go, a sąd zdecydował, o jego aresztowaniu na dwa miesiące. Recydywista ledwo co skończył odsiadkę, którą odbywał od 2016 roku za to samo przestępstwo" – poinformował rzecznik.

Policjanci w ubiegłym tygodniu zostali wezwani do znanego im z poprzednich interwencji domu, w którym założona została wcześniej tak zwana niebieska karta.

"Zgłoszenie było bardzo dramatyczne. Kobieta wzywała pomocy, gdyż jej syn groził jej, że ją zabije. Policjanci na miejscu obezwładnili i zatrzymali 23-latka. Był bardzo agresywny, wulgarny i pobudzony" – relacjonował rzecznik.

Badania lekarskie podejrzanego wykluczyły u niego chorobę psychiczną i działanie pod wpływem środków psychoaktywnych. Według policji mężczyzna nadużywał alkoholu i innych używek, a pod ich wpływem stawał się agresywny i nieobliczalny.

 

 

 

(PAP/ko)