Czwartek, 17 września 2015, 13:35
Przemalowana polichromia Nowosielskiego. Fot. P. Topolski
Tarnowscy konserwatorzy zażądali od parafii wyjaśnień. Proboszcz parafii zasłania się niewiedzą. Miał nie zdawać sobie sprawy z tego, że jest przygotowany program konserwatorski dla tych malowideł, a sam chciał, aby pracownicy, których zatrudnił, jedynie oczyścili fresk. Teraz może się okazać, że parafia będzie musiała ponieść olbrzymie koszty odtworzenia tego, co zostało zniszczone.
"Zapewne będzie wydany nakaz przywrócenia pierwotnego stanu tej polichromii. Odpowiada za to właściciel, czyli proboszcz parafii. Kosztami może zostać obciążony też wykonawca tych prac" - mówi Radiu Kraków Anna Grubisz z tarnowskiej delegatury wojewódzkiego urzędu ochrony zabytków.
Na szczęście fresk nie został usunięty, a jedynie zamalowany. To, w jakim stopniu uda się go odtworzyć, będzie zależało od farb, jakie zostały użyte do jego zamalowania.
Decyzje w tej sprawie mają zapaść jeszcze w tym roku, ale na start prac konserwatorskich będzie trzeba poczekać do 2016 roku.
Przypominamy: Olszyny k. Tarnowa: unikatowa polichromia Jerzego Nowosielskiego została przemalowana
(Agnieszka Wrońska/ew)
Obserwuj autorkę na Twitterze: