- Zaczynamy od momentu, w którym strona przychodzi do nas, aż do momentu, w którym wychodzi z wyrokiem. Pokazujemy zatem nasze budynki, urządzenia techniczne, sale rozpraw i prezentujemy przykładowe rozprawy - podkreśla sędzia Wicherek.

Tym co zwraca największą uwagę zagranicznych sędziów, jest obowiązujący w Polsce system nagrywania rozpraw. Takiego zwyczaju nie ma ani w Niemczech, ani we Włoszech. "To jest bardzo pomoce w prowadzeniu rozpraw. Ten system pozytywnie wpływa na strony procesu, które widząc się na ekranie, zachowują się spokojnie" - przyznaje Luigi LaBataglia z sądu w Rimini.

W tarnowskim sądzie pracują także dwie Niemki - sędzia Ramona Wolfe z Monachium oraz Michaela Arbes z Berlina. Sąd Okręgowy w Tarnowie współpracuje z Krajową Szkołą Sądownictwa, która organizuje staże dla zagranicznych sędziów już od 2013 roku.

 

 

 

(Marcin Golec/ko)