- Wynik uważam za sukces, bo zdobyłem więcej głosów niż 4 lata temu. Dziękuję za każdy oddany na mnie głos. Z wyniku jestem bardzo zadowolony. Chciałbym podziękować moim wyborcom, którzy oddali na mnie tak wiele głosów. To więcej niż 4 lata temu. Dziękuję za każdy głos, spotkania z mieszkańcami, wyrazy poparcia. To budujące. To bagaż, który w przyszłości może owocować - przyznał w rozmowie z Radiem Kraków Kazimierz Koprowski z Prawa i Sprawiedliwości. Koprowski przegrał prezydenckie stracie, ma jednak mandat radnego. Jak zapewnia, będzie dążył do tego aby w radzie udało się zrealizować jego wyborcze zamierzenia, a część tych propozycji trafiła także do przyszłorocznego budżetu. 

Kandydat PiS przyznaje także, że zamierza pilnować posunięć nowego-starego prezydenta Tarnowa i w razie potrzeby prosić o kontrolę odpowiednie instytucje.

Roman Ciepiela natomiast po wyborczej gorączce przyznał na antenie Radia Kraków, że mieszkańcy wybrali go, bo dobrze oceniają jego pracę dla miasta. "Czułem to chodząc po ulicach, rozmawiając z ludźmi. W wyborach wyborcy pokazali, że stawiają na kontynuację, dalszy rozwój. Była w kampanii mowa o tym co trzeba zmienić, co poprawić, czego ludzie oczekują. Mieszkańcy potrafią odróżnić kampanię, chmurę informacyjną i wybrać z tych doniesień sprawy autentyczne. Autentyzm został dobrze odczytany. Mieszkańcy nie mieli wątpliwości" - mówił w Radiu Kraków Ciepiela.

Roman Ciepiela wygrał drugą turę wyborów prezydenckich przewagą ponad 6 tysięcy głosów. Po raz trzeci zasiądzie w fotelu prezydenta Tarnowa. Tym razem jego kadencja będzie 5-letnia.