- Przyznanie się do winy nie wystarczy jednak do postawienia zarzutów. To trudne sprawy. Musimy zdobyć wiedzę specjalistyczną. Dla odpowiedzialności karnej takiej osoby konieczne jest wykazanie, że jego zachowanie pod wpływem alkoholu mogło narazić na bezpośrednie niebezpieczeństwo osoby, którym miał nieść pomoc. Sięgniemy po opinię specjalisty, żeby ustalić czy takie niebezpieczeństwo zaistniało - podkreśla prokurator rejonowy w Tarnowie Marcin Stępień.

Prokuratura wystąpiła też do szpitala św. Łukasza o wydanie dokumentacji medycznej z dyżuru na SOR pijanego lekarza. Przesłuchiwani są pacjenci, których przyjmował. 58-latkowi może grozić do 5 lat więzienia. Lekarz pracował na SOR szpitala św. Łukasza w okresie wakacyjnym i został zwolniony z pracy po tym incydencie.

Przypominamy: Pijany lekarz dyżurował w niedzielę na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym szpitala św. Łukasza w Tarnowie

 

 

 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)