Pracownicy stacji narciarskiej poprosili mężczyznę o opuszczenie stoku. Zdawało się, że wszystko wróciło do normy, ale niestety nie na długo. Po krótkim czasie mężczyzna pojawił się ponownie na stoku, tym razem z sankami, na których zaczął zjeżdżać pomiędzy narciarzami. Żeby sobie ułatwić drogę na stok, „amator sportów zimowych” zdołał przypiąć sanki… do orczyka. 

W tym momencie granica tolerancji dla jego poczynań została mocno przekroczona. Mężczyzna został wywieziony skuterem przez obsługę poza rejon wyciągu. Jednak natręt wcale nie zamierzał odpuścić i stał się agresywny. Zaczął kopać urządzenia wyciągu, w ten sposób wyładowując swoją frustrację.

W związku z takim zachowaniem obsługa wyciągu zwróciła się o pomoc do policjantów. Kilkanaście minut później patrol z komisariatu w Ciężkowicach był na „Jurasówce”. Sprawnie poradził sobie z „miłośnikiem białego szaleństwa”, a narciarze i snowboardziści mogli bezpiecznie korzystać ze stoku.

Okazało się, że 28-latek był nietrzeźwy, a w jego organizmie krążył blisko dwa i pół promila alkoholu. W takim stanie trafił do Tarnowa, gdzie w policyjnym areszcie dochodził do lepszej formy.

Obecnie sprawą zajmują się mundurowi tarnowskiej Komendy Miejskiej Policji.


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.

 

 

 

(małopolska policja/ko)