"W triage będzie pierwsza wstępna diagnoza co z pacjentem - czy konieczne jest natychmiastowe udzielenie pomocy, czy może on poczekać. Następnie w jednym miejscu będą zarówno pacjenci, którzy trafią do ortopedy lub chirurga. To będzie lepsza organizacja. Prace miały trwać do końca października, ale być może uda się je zakończyć już we wrześniu" - wyjaśnia dyrektor szpitala św. Łukasza w Tarnowie Anna Czech.

Do tego czasu rejestracja SOR-u została przeniesiona do holu głównego szpitala wojewódzkiego w Tarowie. Tam też podjeżdżają karetki na sygnale. Remont kosztuje 4 miliony 900 tysięcy złotych z dotacji Ministerstwa Zdrowia. Wyposażenie będzie kosztowało 1 milion 200 tysięcy złotych.

 

SOR w szpitalu wojewódzkim w Tarnowie przejdzie modernizację

 

Rocznie SOR szpitala świętego Łukasza w Tarnowie przyjmuje 45 tysięcy pacjentów. Zdaniem dyrektor część z nich mogłaby trafiać do innych Izb Przyjęć. Anna Czech podkreśla, że lecznica cały czas musi zabiegać o lekarzy, którzy chcą pracować na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym - tam jest najcięższa praca dla medyków.

Dyrektor placówki uważa też, że byłoby łatwiej, gdyby na SOR nie trafiało tak dużo nietrzeźwych osób. Dlatego apeluje do miasta o przywrócenie w Tarnowie Izby Wytrzeźwień, która została zastąpiona Punktem Opieki nad Osobami Nietrzeźwymi. W opinii magistratu PONON działa dobrze, co mają potwierdzać zewnętrzne kontrole, m.in. Rzecznika Praw Obywatelskich. Zastępca prezydenta Dorota Krakowska podkreśla, że osoby są przewożone do szpitala dopiero w przypadku, gdy lekarz dyżurujący w PONON stwierdzi, że są potrzebne specjalistyczne badania. Szpital odpowiada, że problemem są jednak osoby nietrzeźwe przywożone przez pogotowie bezpośrednio do lecznicy. Dyrektor Anna Czech podkreśla, że jedynym powodem przywiezienia na SOR 70 pacjentów w czerwcu była właśnie nietrzeźwość.

 

 

(Bartek Maziarz/ew)