"Przepis obowiązuje już prawie od trzech miesięcy" – przypomina Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik komendy miejskiej policji w Nowym Sączu. "Dbając o własne życie, powinniśmy ten element mieć przy sobie. Można go zakupić nawet na stacjach paliw. One są bardzo tanie, a mogą uratować życie. Z analizy wynika, że większość pieszych, którzy zginęli na sądeckich drogach, żyłaby, gdyby miała ze sobą jakikolwiek element odblaskowy" - podkreśla Grzebyk-Dulak.

Problem dotyczy nie tylko Sądecczyzny, ale całej Małopolski. W ostatnim miesiącu za brak odblasku policjanci ukarali mandatami blisko tysiąc osób. To właśnie piesi są najbardziej narażeni na niebezpieczeństwo na drodze. Tylko w tym roku w całym województwie pod kołami samochodu zginęło ponad 60 osób. "Do większości wypadków dochodzi po zmroku, gdy piesi są najmniej widoczni dla kierowców" – podkreśla Iwona Grzebyk-Dulak.

Najtańsze elementy odblaskowe, które mogą uratować życie, to wydatek rzędu kilku złotych. Za ich brak grozi mandat od 20 do 500 złotych.

 

 

 

(Bartosz Niemiec/ko)