Przykładem może być w tym roku budynek urzędu marszałkowskiego w Krakowie, ozdobiony pionowym wąskim pasem materiału. Jego górna część jest biała a dolna czerwona. Zgodnie z przepisami to nie jest flaga Polski.

- My w ogóle nie szanujemy flagi – uważa Adam Orzechowski, sądecki antykwariusz i znawca heraldyki. - Jest konstytucja, przepisy jak flaga wygląda, proporcje i tak dalej. Na fladze nie wolno niczego umieszczać, żadnych napisów, miejscowości. Najbardziej śmieszne są tak zwane kręgi patriotyczne, jak ja ich nazywam, które noszą flagę z nałożonym herbem Rzeczypospolitej na białym tle. To jest w gruncie rzeczy obcięta bandera marynarki wojennej a nie flaga polska.

Zgodnie z ustawą ze stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczpospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych, flaga Polski to prostokątny płat materiału o barwach Rzeczypospolitej Polskiej i proporcji 5:8. Na budynku urzędu marszałkowskiego ta zasada została całkowicie złamana.

Zobacz też: Kraków: w święto flagi państwowej na wieży ratuszowej zawisła 30-metrowa flaga

 

Sławomir Wrona