Radni PIS odmówili udziału w głosowaniu, bo według przepisów sprawozdanie można dostarczyć na różny sposób: do skrzynek radnych, na sesji, przesłać mailowo, ale dokumenty muszą być podpisane. W tym przypadku nie zostały one w porę podpisane - wyjaśnia Włodzimierz Pietrus radny Prawa i Sprawiedliwości.

To wybieg formalny, bo sprawozdanie zostało przedłożone zgodnie z terminem na marcowej sesji. Część radnych uważa, że go nie otrzymała, a częśc potwierdza, że otrzymała - odpowiada przewodniczący rady Zygmunt Bińczycki.

W tej sprawie radni wysłali pismo do prezydenta Jacka Majchrowskiego. A sprawa może mieć poważne konsekwencje. Jeżeli sprawozdanie nie zostanie przyjęte do końca maja, zarząd dzielnicy może zostać odwołany.

 

Małgorzata Czernecka/bp