Kierowcy będą mogli przejechać nowym odcinkiem drogi za około 1,5 roku. Wiosną 2021 roku ten czternastokilometrowy odcinek nowej drogi ekspresowej powinien być gotowy.
Prace nad projektem trasy trwały od stycznia. W środę robotnicy oficjalnie weszli na plac budowy. Nowa droga będzie prowadzić przez 16 miejscowości, między innymi przez Słomniki. Kierowcy będą mogli się nią poruszać po dwóch pasach w każdym kierunku.
W końcu. Rozpoczyna się budowa pierwszego odcinka #s7 z @krakow_pl do granic świętokrzyskiego. Chodzi o 14km odcinek z Widomej do Szczepanowic. Gotowy ma być w 2021 roku. @RadioKrakow @AMAdamczyk @MI_GOV_PL pic.twitter.com/P7zvuKLu2r
— Tomasz Bździkot (@BzdzikotT) September 11, 2019
Oprócz samej drogi ekspresowej powstanie również infrastruktura dla rowerzystów i pieszych oraz przejścia dla zwierząt. Koszt tej inwestycji to ponad pół miliarda złotych.
Jak podkreślił minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, budowa drogi ekspresowej S7 w Małopolsce to realizacja zobowiązań wyborczych Prawa i Sprawiedliwości. „Warto mieć marzenia, a marzeniem Małopolan, krakowian i wszystkich tych którzy przejeżdżali przez Małopolskę drogą nr 7 była droga bezpieczna, przewidywalna i komfortowa i tak zaczyna się dzisiaj dziać” - zaznaczył Adamczyk. Droga ekspresowa S7 – wskazał minister – na odcinku, którego budowa rozpoczęła się w środę będzie stanowiła też obwodnicę małopolskich Słomnik, na którą mieszkańcy czekają od ponad 20 lat „Wreszcie mieszkańcy Słomnik będą mogli żyć normalnie” - podkreślił Adamczyk.
Mieszkańcy, z którymi rozmawiał reporter Radia Kraków, nie kryją radości. "W tym momencie dojazd do Krakowa jest bardzo uciążliwy. Nieraz to 1,5 godziny. Wolimy teraz zagryźć zęby, znosić wszelkie niedogodności, bo potem będzie już tylko lepiej" - mówili.