Pożar objął kilkadziesiąt metrów instalacji. Taśmociagiem transportowany był koks do wielkiego pieca. Wiadomo, że spłonęło kilkadziesiąt metrów instalacji. Jak przekazała reporterom Radia Kraków rzeczniczka spółki Sylwia Winiarek, z pierwszych informacji wynika, ze strategiczna infrastruktura nie została zniszczona. Dokładną ocenią zniszczeń i szacowaniem strat zajmie się teraz komisja zakładowa. - Podejmiemy szczegółową ocenę stanu instalacji. Wtedy zdecydujemy, czy będzie konieczne na przykład kilkudniowe zatrzymanie pieca - mówiła Radiu Kraków Marzena Rogozik z AMP. Komisja złożona z pracowników huty oraz strażaków Państwowej Straży Pożarnej będzie tez wyjaśniać co było przyczyną pojawienia się ognia.

W akcji gaśniczej brało udział 13 wozów strażackich. Była ona bardzo trudna, bo płonący taśmociag znajdował sie na wysokości około 15 metrów nad ziemią.  Strażacy musieli używać drabin i wysięgników. Czarny dym unoszący się nad zakładem był widoczny z odległości wielu kiometrów w różnych częściach miasta.

tg

 


Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.