Od lat oszuści okradają starsze osoby podszywając się pod ich krewnych. Zwykle tłumaczyli potrzebę przekazania pieniędzy jakąś sytuacją losową lub zakupową okazją. Teraz mówią, że są porywaczami.

Jak tłumaczy Dariusz Nowak z małopolskiej policji, oszuści dzwonią do starszych osób i informują, że ich wnuk lub krewny został porwany. Domagają się w zamian okupu, który każą zostawić we wskazanym miejscu.

- W ostatnim czasie odnotowaliśmy dwa takie przypadki, w dwóch różnych częściach Krakowa. Widać, że to nowy pomysł na naciąganie - dodaje Nowak.

Policja ostrzega, że telefonów z informacją o porwaniu bliskiej osoby może być więcej. Policjanci apelują więc, by zgłaszać każdy przypadek próby wyłudzenia pieniędzy. Bez tego bardzo trudno będzie złapać przestępców. Za oszustwo grozi do 8 lat wiezienia.

Kolejne próby oszustw metodą "na wnuczka"