Prokuraturę zawiadomiła Agnieszka Wypych, przewodnicząca Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt. Uważa, że urzędnicy nie dopełnili obowiązków i nie kontrolowali odpowiednio działalności schroniska prowadzonego przez Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Zwraca też uwagę, że przez cztery lata mieszkańcy zebrali na schronisko ponad 360 tysięcy złotych i nie jest jasne, co się z tymi pieniędzmi stało.

Nie było właściwego nadzoru, a każda organizacja powinna być transparentna pod względem finansowym - mówi Agnieszka Wypych.

Nie zgadza się z tym Piotr Rachwał, pełnomocnik Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Nie mamy sobie nic do zarzucenia, jeśli chodzi o rozliczenia darowizn otrzymywanych od mieszkańców Krakowa - powiedział Radiu Kraków. - Sposób rozliczania tych środków był kontrolowany przez urzędników.

Agnieszka Wypych została już przesłuchana w tej sprawie. W tym tygodniu przesłuchani będą też inni członkowie Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt.

 

Dominika Baraniec, jgk