- Problem polega na tym, że rośliny, do hodowli których użyto tej substancji, są bardzo szkodliwe dla owadów zapytających. Mówimy tutaj o pszczołach, ale też o dziko latających trzmielach, czy po prostu o pszczołach, które nie są hodowlane. Mają one problemy z powrotem do swojego gniazda. To jest jedna z głównych przyczyn ginięcia owadów zapylających w Europie.
Jak dodał Piotr Kempf, w 2013 roku Unia Europejska wprowadziła częściowy i czasowy zakaz stosowania takich substancji. Od 2018 roku minister rolnictwa dopuścił jednak czasowe stosowanie tych pestycydów w Polsce. PSL wraz z Koalicją Polską deklarują, że chcą tego zakazać w całości.