- Pierwsze "zasłonięcie" fotografią nastąpi w najbliższych tygodniach. W momencie, kiedy zdemontujemy rzeźby zwieńczenia ołtarza, postawimy tam te fotografie - mówi dr Jarosław Adamowicz z krakowskiej ASP, kierownik rozpoczynających się prac.
Specjaliści wykorzystają także w swej pracy lasery i tomografię komputerową, by dokładnie zbadać między innymi stan zachowania drewna.
"Będziemy musieli odnieść się także do poprzednich konserwacji. W tym XIX-wiecznej Jana Matejki, który dodał karnację, czyli "pomalował" ręce i twarz Matki Bożej. Z całym szacunkiem dla Matejki, musimy sięgnąć do pierwowzoru. Jeśli jednak polichromii Stwosza będzie za mało, to praca Matejki wróci do łask - dodaje prof.Ireneusz Płuska, reprezentujący Międzyuczelniany Instytut Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki, czyli głównego wykonawcę.
Przewiduje się, że prace konserwatorskie potrwają sześć lat. Będą prowadzone w bazylice Mariackiej, a ołtarz Wita Stwosza ma być dostępny zarówno na potrzeby kultu religijnego, jak i dla turystów. Każdy może mieć swój wkład w renowację ołtarza. Wystarczy zakupić specjalną cegiełkę. "Obok ołtarza zostanie wystawiona księga darczyńców. Będzie ona dostępna także podczas zwiedzania. Może też być sygnałem, że warto dołączyć do tego ekskluzywnego klubu" - tłumaczy ks. Dariusz Raś, proboszcz bazyliki.
Całość renowacji ołtarza ma kosztować około 13 milionów złotych. Fundusze mają pochodzić ze SKOZK-u i bazyliki Mariackiej.
(Anna Łoś/ew)