"Wszystko wskazuje dzisiaj - oczywiście ta sprawa będzie rozstrzygana dopiero przez sąd, więc mówię tu dzisiaj o poziomie wysokiego prawdopodobieństwa - że prokuratorzy, policjanci pracujący nad tą sprawą dokonali przełomu i doprowadzili do postawienia zarzutów kryminalnych trzem sprawcom zabójstwa (Jaroszewiczów). Dwóch sprawców, którym ogłoszono zarzuty i przesłuchano jako podejrzanych w tej sprawie, przyznało się do popełnienia tej zbrodni, opisują szczegóły przebiegu przestępstwa zabójstwa oraz rabunku" - mówił prokurator generalny.
Motyw rabunkowy jest na pierwszym planie zabójstwa Jaroszewiczów; badane i weryfikowane są jeszcze inne wersje - poinformował szef prokuratury okręgowej w Krakowie Rafał Babiński. Jak dodał, to "zbyt wczesny" etap postępowania, żeby mówić o finalnym określeniu motywacji. "W chwili obecnej nie wykluczamy żadnego motywu. Badamy różne wersje" - oświadczył na briefingu prasowym Babiński.
Wskazał, że "oczywiście na pierwszy plan może się wysuwać motyw rabunkowy". "Natomiast każda w tym momencie wersja jest przez nas jeszcze badana i weryfikowana" - zaznaczył prokurator. Podkreślił, że jest to "zbyt wczesny" etap postępowania, żeby mówić o "finalnym określeniu motywacji".
- Uważam, że okresy przedawnień w przypadku zabójstw są zbyt krótkie; planujemy je wydłużyć. Zabójstwa muszą być ścigane możliwie długo i dlatego będę chciał wystąpić z wnioskiem o wydłużenie tego okresu w przypadku zabójstw - powiedział szef MS Zbigniew Ziobro. "Planujemy wydłużyć okresy przedawnień; myślę, że mogę tutaj mówić w sposób dość wiążący. Jeżeli chodzi o zabójstwa uważam, że te przedawnienia są zbyt krótkie, biorąc też pod uwagę postęp techniki kryminalistycznej" - powiedział Ziobro na konferencji prasowej w Krakowie, podczas której przedstawiał sprawę zabójstwa Jaroszewiczów.
Jak mówił, nakłonienie "bandytów i recydywistów do opowiedzenie tej historii" - mimo że - jak mówił - byli oni w tej sprawie już wielokrotnie przesłuchiwani - to sukces policjantów i prokuratorów. "Gdyby to trwało trochę dłużej, to mogło by się okazać, że fakty wyszły na jaw, a nikt nie mógłby ponieść odpowiedzialności. Nie możemy się godzić na taką sytuacji w przypadku zabójstw. Zabójstwa muszą być ścigane możliwe długo i dlatego będę chciał wystąpić z wnioskiem o wydłużenie okresu przedawnień w przypadku zabójstw" - oświadczył minister sprawiedliwości.
Do sądu wpłynęły wnioski o areszt ws. zabójstwa Jaroszewiczów
Do krakowskiego Sądu Okręgowego wpłynęły wnioski prokuratury o aresztowanie dwóch podejrzanych o udział w zabójstwie Piotra i Alicji Jaroszewiczów: Marcina B. oraz Roberta S. – poinformowała w środę PAP Grażyna Rokita z biura prasowego sądu. Złożenie wniosków zapowiadał w środę minister sprawiedliwości – prokurator generalny Zbigniew Ziobro podczas briefingu prasowego w Krakowie na temat podejrzanych o dokonanie zbrodni sprzed 26 lat w Aninie.
Zarzuty zabójstwa byłego premiera PRL Piotra Jaroszewicza i jego żony Alicji oraz rozboju postawiono trzem podejrzanym: Dariuszowi S., Marcinowi B. oraz Robertowi S. Dariusz S. przebywa już w areszcie. Wnioski o zastosowanie aresztu tymczasowego dotyczą Marcina B. i Roberta S.
Zarzucane im przestępstwa zagrożone są karą co najmniej 8 lat pozbawienia wolności.
Jaroszewiczów zamordowano w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 r. w ich willi w warszawskim Aninie. Byłemu premierowi bandyci zacisnęli na szyi rzemienną pętlę. Przedtem go maltretowali. Jego żona, Alicja Solska-Jaroszewicz, zginęła od strzału w głowę z bliskiej odległości ze sztucera męża.
3 mężczyzn zatrzymanych ws. zabójstwa małżeństwa Jaroszewiczow. 2 przyznało się do winy. Będzie wniosek o tymczasowy areszt @RadioKrakow pic.twitter.com/2ALHU0CAVe— Dominika Panek (@dominika_panek) 14 marca 2018
W kwietniu 1994 r. zatrzymano czterech podejrzanych o dokonanie tej zbrodni. Od początku twierdzili, że są niewinni, a prokuratura bezzasadnie przypisuje im zabójstwo. W 1998 r. ówczesny Sąd Wojewódzki w Warszawie uniewinnił ich z braku dowodów. W uzasadnieniu wydanego wyroku ocenił, że w początkowej fazie śledztwa organa ścigania dopuściły się rażących uchybień.
W 2000 r. wyrok uniewinniający utrzymał Sąd Apelacyjny w Warszawie.
(Dominika Panek,PAP/ko)