W środę szpital opuszcza chłopiec, który odzyskał słuch dzięki takiej operacji. Na zabieg jednoczasowych rekonstrukcji ucha wewnętrznego i małżowiny czeka jednak około 20 pacjentów, którzy urodzili się z wadą nazywaną mikrocją lub stracili ucho w wyniku wypadku. Mieli oni wyznaczone terminy operacji. Poza Krakowem taki zabieg wykonuje tylko prywatna klinika w Los Angeles.

Krakowski szpital też jako jedyny w Polsce wszczepia specjalny sztuczny implant. Pozostałe placówki zamiast implantu wszczepiają chrząstkę, którą pobiera się z okolicy mostka. A to wymaga wykonania kilku operacji. 

"Ta metoda jest zdecydowanie najlepsza. Do tej pory pobierano materiał z chrząstki żebrowej, jednak zawsze było ryzyko jakichś komplikacji" - mówi Radiu Kraków mama 11-letniej Wiktorii. Dziewczynka przeszła taką operację i niebawem zostanie wypisana do domu.

Ostatnio w krakowskim szpitalu wykonano 5 takich nowatorskich zabiegów. Mimo tego, szpital dzwoni do innych oczekujących na operację osób i wstrzymuje wykonanie zabiegu do odwołania. Powód? Brak pieniędzy i nadwykonania, za które NFZ nie zapłaci, bo zgodnie z nową ustawą nie może. 

"To pewien dyshonor, żeby nasi pacjenci musieli wyjeżdżać w momencie, gdy nasi chirurdzy są w stanie pomóc - na równie wysokim poziomie" - mówi dr Anna Chrapusta, ordynator oddziału chirurgii plastycznej i rekonstrukcji oddziału oparzeń. 

NFZ odpowiada, że po pierwsze nie ma obowiązku finansowania nadwykonań, a po drugie – do tej pory szpitalowi zwracano pieniądze za wykonanie dodatkowych zabiegów. "Sytuacja zmienia się w tym roku. Mamy bardzo dużą reformę. 1 października wchodzi sieć szpitali i podstawowe zabezpieczenie szpitali, informowaliśmy o tym od kilku miesięcy, także o tym, że nadwykonania nie będą finansowane jak do tej pory" - mówi Aleksandra Kwiecień z małopolskiego oddziału NFZ. Aleksandra Kwiecień dodaje, że w tej chwili NFZ pracuje nad tym, aby określić ryczałt dla tych szpitali, które są w tzw. "sieci". Nie wiadomo jednak, jak rozliczone zostaną szpitale, które już teraz mają nadwykonania. 

Dyrektor Bożena Kozanecka ze szpitala im. Rydygiera przekonuje, że z podobnym problemem boryka się wiele placówek. Jej zdaniem powinno się tym zająć Ministerstwo Zdrowia. Sposoby są dwa: NFZ mógłby wprowadzić inny sposób rozliczania świadczeń, czyli osobna płatność za zabiegi planowe i za przypadki nagłe lub stworzyć program, z którego finansowane byłyby nowatorskie zabiegi.

 

 

(Teresa Gut/ko)