Jak zapewnia rzecznik prezydenta miasta, Monika Chylaszek, mimo dodatkowych wydatków sytuacja finansowa miasta jest nadal stabilna.

- To nie o to chodzi, że pieniędzy brakuje, tylko te pieniądze są nie w tych kieszonkach, które zaplanowaliśmy. Rzeczywiście czekały nas w tym roku dwie niespodzianki w stosunku do budżetu, który radni uchwalali w styczniu. Przede wszystkim to podwyżki płac dla nauczycieli - pierwsza z początku roku i druga wrześniowa. To jest już kwota ponad 80 mln zlotych. Te pieniądze po prostu trzeba poprzesuwać.

Dlatego nie będą już podpisywane umowy, które nie są niezbędne do funkcjonowania miasta. To głównie niewielkie wydatki takie jak na przykład badania i analizy na zlecenie urzędu. Cięcia widać też w komunikacji miejskiej, która podlega Zarządowi Transportu Publicznego. Powód dziury budżetowej w kwocie około czterdziestu milionów złotych, to zdaniem wiceprezydenta Andrzeja Kuliga między innymi rosnące koszty działania komunikacji miejskiej. - To jest dzisiaj kwota, której ostatecznie oszacować nie możemy. Oscyluje wokół 40 mln złotych. Ale żeby ostatecznie oszacować ten deficyt, trzeba byłoby czekać na koniec grudnia z tego powodu, że znaczną częścią tego finansowania są wpłaty za bilety.

Te wpływy z biletów są bardzo nieprzewidywalne. Być może jednak problemu by nie było, gdyby nie bezpłatna komunikacja na czas remontu linii tramwajowej do Bronowic. Kosztowała ona magistrat, a więc i mieszkańców 45 milionów złotych. To jednak nie jedyne problemy urzędników. Właśnie trwa szacowanie obniżki wpływów. Tylko wprowadzone w Polsce na początku sierpnia zwolnienie z opodatkowania wynagrodzeń osób do 26. roku życia może oznaczać kilkadziesiąt milionów złotych.

- Szacujemy, że od siepnia do końca roku miasto straci na dochodach co najmniej 20 mln złotych. Bardzo niepokojąca jest też informacja dotycząca wpływów z PIT-u za  sierpień. Widzimy, że w stosunku mięsiąc do miesiąca tych pieniędzy do kasy miasta wpłynęło 12 mln mniej. Nie do końca jesteśmy pewni teraz, co się stało. Może właśnie nie doszacowaliśmy PIT-u zerowego i ta dziura jest większa.

Urząd miasta analizuje jeszcze zmiany wprowadzone przez rząd. W przyszłym tygodniu mają zostać opublikowane szczegółowe wyliczenia co do obniżki wpływów.

Przypomnijmy, że w środę na krakowskiej Radzie Miasta rozmawiano też o innej zmianie budżetowej. Mowa o podwyżkach czynszów w mieszkaniach komunalnych. Miasto prowadzi też rozmowy na temat zwiększenia opłat za budowę niektórych inwestycji. Jak deklaruje magistrat, ich budowa nie jest jednak zagrożona.

 

 

Bartłomiej Grzankowski/jgk