W kilku krakowskich szkołach jest problem z radami pedagogicznymi - mowa o tych placówkach, w których większość nauczycieli strajkuje. Warto podkreślić, że tylko rady mogą zatwierdzić oceny wystawione przez nauczycieli. Jak wylicza Dariusz Nowak z krakowskiego Urzędu Miasta - w tym tygodniu odbyło się już trzydzieści rad pedagogicznych, jutro ma się odbyć jeszcze jedna, w kolejnych dwudziestu szkołach - rady mają się odbyć w przyszłym tygodniu. - W tym momencie mamy 51 szkół i pozostaje 5, tam gdzie odbywają się matury. Dyrektorzy mówią o tym, że po prostu są w tych pięciu szkołach zagrożone – mówi Dariusz Nokowak.


Krakowskie szkoły, w których Rady Pedagogiczne są zagrożone, to Zespół Szkół Ogólnokształcącego Mistrzostwa Sportowego, Licea Ogólnokształcące numer dziesięć i trzynaście, Zespół Szkół Chemicznych oraz Zespół Szkół Odzieżowych.


 

Według prawa oświatowego musi zebrać się ponad połowa członków rady pedagogicznej, aby jej uchwała weszła w życie. Legalnie - podkreśla Grażyna Ralska, prezes małopolskiego ZNP: - Wiem i mam taką informację, że w niektórych liceach zostały niestety przeprowadzone rady pedagogiczne przy kworum mniejszym niż stanowi ustawa Prawo oświatowe. Taka uchwała jest z mocy prawa nieważna, a to rodzi poważne konsekwencje dla ucznia. Nie można w tak lekki sposób podchodzić do tak poważnych problemów.

Uczniowie szkół średnich powinni mieć zatwierdzone oceny do najbliższej środy - w innym wypadku nie będą mogli przystąpić do matur.

Rząd ma ostatni godziny i dni, żeby podjąć sensowne rozmowy i dojść do porozumienia ze związkami - podkreśla prezes małopolskiego ZNP. A była premier Beata Szydło apeluje: - Proszę wszystkich nauczycieli i rady pedagogiczne, żebyście państwo wczuli się w sytuację swoich uczniów, z którymi pracowaliście przez wiele, wiele lat. To jest wasza praca. To, że oni mają dzisiaj przed sobą perspektywę zdania tego egzaminu i dalszego kształcenia, to jest wasza ciężka praca z tymi młodymi ludźmi. Naprawdę nie możemy tego zmarnować – ani rząd, ani nauczyciele. My zrobimy wszystko, żeby matury się odbyły.

Jak wynika z zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego - nauczyciele mają wrócić do rozmów z rządem po świętach - przy Okrągłym Stole.

 

 

 Martyna Masztalerz/jgk