Agnieszka Radwańska (4) - Na Li (6) 7:6 (7:5) 4:6, 6:2

Mecz rozgrywany na korcie centralnym. Aż 65 minut trwał pierwszy set. Obie tenisistki grały bardzo precyzyjnie. W tej partii statystyki wykazały każdej z nich tylko po jednym niewymuszonym błędzie. Agnieszka straciła pierwsze podanie, ale błyskawicznie stratę odrobiła stratę. Przy stanie 4:5 wykazała się olbrzymią odpornością psychiczna, broniąc cztery piłki setowe. Do rozstrzygnięcia losów tego seta potrzebny był tie-break. Chinka znowu objęła prowadzenie (5:3), ale krakowianka zdobyła kolejne cztery punkty. Po tym secie pojedynek został przerwany z powodu deszczu.


Po powrocie na kort, Radwańska prowadziła już 4:2. Chinka odrobiła straty. W bardzo długim, dziewiątym gemie Polka miała szansę na ponowne przełamanie rywalki, ale ta potrafiła się obronić i wygrać własne podanie. I poszła za ciosem. Na Li doprowadziła do wyrównania w meczu. Ten set trwał 44 minuty.

Taki obrót spraw nie zdeprymował Radwańskiej. Świadoma rangi tego pojedynku, potrafiła wygrać pierwszego gema przy podaniu rywalki, następnie podwyższyła po swoim podaniu.Przy stanie 2:0 dla Agnieszki, przy podaniu Chinki i jej przewadze w walce o gema (40:30) - znów deszcz przerwał pojedynek. Po wznowieniu gry, kto wie, czy nie kluczowy był 5 gem tego seta. Walka była niesamowicie zacięta. Ostatecznie krakowiance udało się przełamać podanie Na Li i objąć prowadzenie 4:1. Po chwili wygrała własne podanie. Przystanie 5:1 i przy podaniu Chinki miała dwie szanse zakończenia meczu. Wkorzystała dopiero dziewiątą taką okazję! Na Li, przy podaniu Radwańskiej aż sześć razy potrafiła obronić piłkę meczową! Agnieszka wygrywa 6:2. Pojedynek (nie licząc przerw spowodowanych deszczem) trwał 163 minuty!

Aby powtórzyć ubiegłoroczny sukces i zagrać w finale turnieju, Agnieszka Radwańska musi się teraz uporać z przyjaciółka z kortu, Niemką polskiego pochodzenia, Sabiną Lisicką. Niemka (zajmująca 24 miejsce w rankingu WTA) toczyła ćwierćfinałowy pojedynek z Estonką Kai Kanepi w tym samym czasie, co "Isia". Wygrała 6:3, 6:3, przebywając na korcie ledwie 65 minut.

Dotychczasowy bilans gier A.Radwańska - S.Lisicki, to dwa pojedynki, oba wygrane przez Radwańską. Na trawie zagrają jednak po raz pierwszy.