Sejm skierował ustawę do Senatu, a ten - z poprawkami - zwrócił ją Sejmowi. Teraz Sejm może uwzględnić lub odrzucić senackie poprawki a potem ustawa trafi na biurko prezydenta Andrzeja Dudy. Wciąż nie wiadomo jednak, czy prezydent ją podpisze.

 

Zapis rozmowy Jacka Bańki z Włodzimierzem Bernackim, posłem PiS.

 

Prezydent Duda powinien podpisać ustawę antysmogową?

Uważam, że ta ustawa nie jest szczęśliwa. Po pierwsze została złożona 23 lutego i spokojnie leżała u marszałka Sejmu aż do połowy lipca. I tuż przed rocznicą bitwy pod Grunwaldem 14 lipca nagle…

 

Bitwa pod Grunwaldem i ustawa antysmogowa?

Może ta koincydencja jest przypadkowa, ale przez wiele lat koalicja PO-SLD nie uczyniła nic, jeśli chodzi o realizację dyrektyw unijnych ws. ochrony środowiska i nagle po przegranych wyborach prezydenckich te partie wpadły w biegunkę legislacyjną. To rzecz niesłychana.

 

Chociaż ustawa była gotowa jeszcze przed wyborami.

Projekt został złożony w lutym tego roku. Projekt, do którego środowiska samorządowców zgłosiły wiele uwag. Uwagi te trafiły do komisji dopiero po pierwszym czytaniu i nie zostały w ogóle uwzględnione. Mam tu przed sobą uwagi samorządowców województwa śląskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego. Sama intencja dobra, natomiast realizacja fatalna.

 

O ile sobie przypominam, tzw. pakiet Arkita został poparty jednomyślnie w krakowskiej Radzie Miasta. Wraz z radnymi PiS.

Diabeł tkwi w szczegółach. Wejście w głąb materii legislacyjnej pokazuje nam wszystkie usterki tego projektu.

 

Może to zabrzmieć kolokwialnie, ale czy prawica „coś kręci”? Każdy z przedstawicieli w kwestii tej ustawy zeznaje inaczej.

Zachęcam do przeczytania dokumentacji związanej z pracami na drukiem sejmowym nr 3667 a później drukiem 3741. Wszystko to znajduje się na stronach internetowych Sejmu, również znajduje się tam stenogram z drugiego i trzeciego czytania. Każdy ma możliwość wglądu, jak również w opinie samorządowców tych trzech województw, które zostały przedstawione komisjom. Każdy może wyrobić sobie opinię. Takie uproszczenie, że prawica „coś kręci”, jest nadużyciem.

 

Posłanka Bubula nie zawahała się zagłosować ZA ustawą antysmogową.

Tak i wcale mnie to nie zaskakuje. Każdy z nas miał swobodę głosowania. To nie był projekt ustawy, który rodziłby dyscyplinę partyjną przy głosowaniu.

 

Nie boi się pan, że przeciwnicy prawicy w Krakowie powiedzą: „chcecie żyć w smogu – głosujcie na PiS!”?

Chcecie żyć zdrowo i szczęśliwie – głosujecie na PiS. Tylko taką propozycję znajduję.

 

Na PiS, które głosowało przeciwko ustawie antysmogowej?

Ja głosowałem też przeciwko konwencji antyprzemocowej i przeciwko kilku projektom, które z tytułu brzmiały pięknie. Tytuł to zbyt mało, by zachęcić posła do głosowania na projekt. Ważna jest treść. Nie chcę powiedzieć jesienią „ a nie mówiłem”, przypominając konsekwencje wejścia w życie tej ustawy.

 

Przyjmie prezydent Duda tę ustawę?

W mojej opinii pan prezydent Andrzej Duda rozważy w swoim sumieniu uwagi, które my jako posłowie PiS zgłaszamy.

 

Wspomniana posłanka Barbara Bubula pracuje nad ustawą medialną autorstwa PiS. Pisze o tym dzisiejsza „Gazeta Wyborcza”, że media publiczne mają prowadzić konkretną politykę historyczną. Co to znaczy?

Chcemy, aby to, co związane jest z misją, jaką powinny pełnić media, było realizowane po wielu latach obowiązywania obecnego porządku prawnego. Chcemy, aby ta misja znalazła wyraz w swojej praktyce codziennej. Chodzi o politykę historyczną, ale też o to, by stacje radiowe czy telewizyjne publiczne realizowały tę misję. Nie tylko wzgląd komercyjny, ale coś więcej.

 

Czytamy też, że mediami powinny kierować autorytety świata kultury. Ale w naszym kraju mamy spór o te autorytety.

Nie, nie mamy sporu o autorytety. Raczej tych autorytetów jest brak. Chciałbym, aby było ich więcej. Problem nie polega na dyskusji kto jest, a kto nie jest autorytetem.

 

Jak ma wyglądać polityka historyczna? Dziś np. mamy 70. rocznicę pogromu Żydów w Krakowie. Jak mamy w Radiu Kraków o tym powiedzieć?

Poza przekazem głównym, w którym my uczestniczymy, mamy również przekaz, który jest uwidoczniony na stronach internetowych. To powinno znaleźć swoje odzwierciedlenie tam właśnie. Nie chodzi o wkraczanie w drobiazgowość. Przypomnę, że choćby to, co związane jest z emisją serialu niemieckiego, który był tak mocno dyskutowany – to kwestia przypominania wielkich bohaterów z nieodległej przeszłości.  A więc budowanie pewnych wzorców kulturowych i zaczynanie serwisu od wskazania, że 70 lat temu doszło do takiego a nie innego wypadku.

 

Czyli powinno być to na stronie internetowej, a nie na antenie?

Chodzi o to, by generalnie przyjąć zasadę, by to co związane jest z naszą historią, powinno być fundamentem, na którym będziemy budować nasz sposób myślenia o teraźniejszości i przyszłości. Abyśmy skupiali się nie tylko na pogodzie. Warto wspomnieć  o tym, że istniejemy w jakiejś przestrzeni historycznej i kulturowej.

 

Otworzy pan tarnowską listę PiS w wyborach do Sejmu?

To się okaże. Po 20 sierpnia będzie debata na temat kształtu list i zostaną ogłoszone na początku września.

 

Piotr Radwański, ojciec Agnieszki Radwańskiej, na krakowskiej liście do Senatu. Dobra kandydatura?

Nie wiem, czy on znajduje się na liście. Jestem posłem z okręgu tarnowskiego. Być może.

 

A prof. Nowak powinien wystartować?

Prof. Andrzej Nowak pełni inną funkcję w naszej przestrzeni kulturowej. Nie spotkałem się z jego nazwiskiem wśród innych nazwisk, które łączone z listą kandydatów do Sejmu lub Senatu.