Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłem PiS, Arkadiuszem Mularczykiem.

 

Według danych PKW z 87% obwodów do głosowania wynika, że 45% ma prezydent Andrzej Duda. Według sondaży miał prawie 43%. Jest pan zadowolony z tego wyniku?

- Trzeba być zadowolonym. Z 87% komisji wynika, że przewaga Andrzeja Dudy nad Rafałem Trzaskowskim wynosi prawie 17%. To bardzo duża przewaga Chciałem podziękować wyborcom, którzy oddali głos na Andrzeja Dudę. To dobry wybór, który daje naszemu regionowi i Polsce szansę na rozwój, współpracę z rządem, wzrost zamożności obywateli. Ten wynik jest bardzo dobry. Przewaga jest duża, to prawie 17%. Zobaczymy, jak się to zakończy. Jeszcze są niepoliczone głosy. Przewaga może się zmienić. To dobry prognostyk. Liczę, że Andrzej Duda przekona wyborców innych kandydatów – pana Hołowni, Bosaka i pozostałych, żeby poparli go w II turze.

 

Nie jest tak, że większe możliwości doboru elektoratu ma Rafał Trzaskowski? Choćby w kwestii wyborców Szymona Hołowni?

- Trzeba podkreślić, że nie jest tak, iż wyborcy będą się trzymali wytycznych kandydatów, którzy przegrali. Znaczące wyniki mieli pan Hołownia, Bosak, Kosiniak-Kamysz. Pozostali mieli po kilkaset tysięcy głosów. Wyborcy sami zdecydują, uznając na kogo głos będzie inwestycją dla naszego kraju. Jestem przekonany, że duża część tych wyborców poprze Andrzeja Dudę. Jego przewaga powoduje, że nie musi zdobyć wielu głosów tych wyborców. Wystarczy 30% głosów pana Hołowni, 40% głosów pana Bosaka i będzie prezydentem, o ile oni znowu pójdą do urn. Andrzej Duda miał świetną kampanię, był z ludźmi w terenie. Była wielka dynamika. Byłem na kilku spotkaniach. W Starym Sączu była energia, wiara w Andrzeja Dudę, że Polska zmierza w dobrym kierunku. Świetna współpraca z Donaldem Trumpem zwiększa nasze bezpieczeństwo, wielkie inwestycje są. To dobry czas dla Polski. Jestem w parlamencie od kilkunastu lat. To było chyba 5 najlepszych lat w historii Polski. Trzeba to kontynuować.

 

Jak pan czyta tendencje związane z wyborami najmłodszych w wieku 18-29 lat? Poszło ich do głosowania 64%. Według nich prezydent Andrzej Duda jest dopiero na 4 miejscu.

- Zawsze najmłodsi szukają czegoś nowego. Oni chcą szybkich zmian. Oni za jakiś czas staną się dojrzalsi. To też walka o przekonanie najmłodszych, że zmiany idą w dobrym kierunku. Wszystkiego od razu się nie da zrobić. Jak patrzmy z perspektywy dłuższej, dostrzegamy pozytywne zmiany. Wiele osób starszych poparło Andrzeja Dudę. Oni widzą, że zmiany idą w dobrym kierunku. Ludziom żyje się godniej, nie trzeba wyjeżdżać poza granice. Polska się rozwija, są inwestycje lokalne, krajowe. Są plany. Ktoś, kto patrzy racjonalnie na życie publiczne, może porównać i widzi zasługi Andrzeja Dudy w tym, że Polska zmierza w dobrym kierunku. Jego osobowość spowodowała, że ma świetne relacje z Donaldem Trumpem. Polityka jest bardziej niezależna, niż jakbyśmy byli tylko na pasku biurokratów brukselskich.

 

W jaki sposób Zjednoczona Prawica będzie chciała skusić wyborców Konfederacji? Pierwsze takie sygnały już płyną.

- W życiu publicznym mamy kilka znaczących ugrupowań. Konfederacja ma miejsce w parlamencie, mają dobry wynik pana Bosaka. Wiele spraw nas łączy, pewne nas dzielą. Trzeba znaleźć fundamentalne zagadnienia dotyczące wartości, wizji Polski za 5-10 lat. W wielu miejscach są wspólne koncepcje z wyborcami Konfederacji. Nigdy się nie zgodzimy w 100%, ale jak znajdziemy większość najważniejszych planów, jestem przekonany, że racjonalnie myślący wyborcy Krzysztofa Bosaka, pana Hołowni poprą w II turze Andrzeja Dudę.

 

To, że Zjednoczona Prawica będzie zabiegać o wyborców Konfederacji, oznacza, że przed II turą powrócą kwestie obyczajowe?

- Nie wiem, czy wrócą. Na pewno będą różne tematy debaty. Ważna będzie debata obu kandydatów. Kluczowa jest wizja Polski i podejście do spraw o charakterze moralnym. Różne tematy będą w debacie. Zdecydowanie bliżej wyborcom Krzysztofa Bosaka jest do Andrzeja Dudy.

 

Co dla Zjednoczonej Prawicy oznacza tak dobry wynik Krzysztofa Bosaka? Władze PiS zawsze uważały na to, by nic po prawej stornie od PiS się nie pojawiło. Dzisiaj Krzysztof Bosak mówi o Konfederacji jako o trzeciej sile.

- Scena polityczna ma dynamikę. To proces naturalny. Jedne pokolenia odchodzą, inne przychodzą, zmieniają się potrzeby i koncepcje patrzenia na kraj. To naturalne, że zmieniają się aktorzy sceny politycznej. Trzeba docenić Krzysztofa Bosaka i jego wyborców. Trzeba znaleźć rzeczy, które nas łączą. To kluczowe dla II tury i dalszej współpracy.

 

Rafał Trzaskowski zachęca prezydenta Andrzeja Dudę do debaty. Podobno część polityków Zjednoczonej Prawicy uważa, że prezydent nie powinien brać udziału w debacie z Rafałem Trzaskowskim. Jaka jest pana opinia na ten temat?

- Ja uważam, że powinien wziąć udział w debacie. Wyborcy powinni móc się przekonać co do kwestii fundamentalnych. Debata powinna być. Ona będzie miała duże znaczenie dla wielu Polaków. To uczciwa odpowiedź na pytania. Rafał Trzaskowski unika odpowiedzi, kluczy. Przed II turą warto, żeby Polacy poznali prawdziwy program Rafała Trzaskowskiego.

 

Dalej pan uważa, że te wybory mają charakter cywilizacyjny?

- Tak. To wybór między różnymi cywilizacjami. Zachęcam do głosowania na Andrzeja Dudę.