"Pusty las" to efekt badań i poszukiwań śladów ludzi, którzy zniknęli z położonych w Beskidzie Niskim osad, wiosek i miasteczek. Książka dokument napisana dla utrwalenia w naszej pamięci tych, po których nie ma czasem ani domów, ani cmentarzy. 

"Pusty las" to opowieść autorki o życiu w Wołowcu, beskidzkiej wsi, z której kolejno znikali szukający szczęścia za oceanem biedacy, wizjonerscy nafciarze, Żydzi, Cyganie, Łemkowie. To także jej hołd dla tego miejsca na ziemi, jego historii, przyrody i jego mieszkańców. 

 

Dlatego staram się przywrócić krajobrazowi przeszłość, a jego twórcom – imiona i nazwiska, choćby niektóre, choćby kilka, tyle, ile zdołam. Przynajmniej do pewnego stopnia przestaną być wtedy bezimienną, bezosobową siłą, która przez stulecia wypalała i karczowała, orała i siała, sadziła i zbierała, i staną się konkretnymi ludźmi. Nazywają się Hatalewiczowie i Polańscy. Gybowie i Tuzowie. Drobczakowie i Smyjowie. Filakowie i Szczawińscy. A także Lorberowie i Binderowie, Bergmanowie i Kriegerowie, Sternowie i Zieglerowie. I jeszcze inni. Moi dawni sąsiedzi.

 

W radiowej bibliotece fragmenty książki "Pusty las" czyta Anna Dymna. Od 27 do 31 maja o 11.45 i 22.50.