Czemu musimy im pomagać? 

Ptaki pomagają w utrzymaniu równowagi biologicznej w naszych ogrodach, trzymając w ryzach populacje komarów, kleszczy, ślimaków, pędraków i innych szkodników, ale zimą nie będą miały co jeść w naszych ogródkach, jeśli nie posadzimy roślin, które mają smaczne dla nich owoce, takich jak irga, dereń, cis, aronia, bluszcz pospolity, winorośl, winobluszcz, jarzębina, głóg, ligustr, rokitnik, ognik, ostrokrzew, kalina, dzika róża, czy oliwnik. I o tym trzeba pomyśleć już na etapie planowania ogrodu, choć zawsze jeszcze można dosadzać. Jeśli chcemy zatem, by ptaki nasz ogród odwiedzały, musimy je dokarmiać. 
 
Zaczynam karmić ptaki, gdy ściśnie mróz, gdy zaczną szukać jedzenia blisko domu lub gdy śnieg uniemożliwia im żerowanie w warunkach naturalnych. Teoretycznie podczas bezśnieżnej zimy ptaki powinny radzić sobie same, bez naszej pomocy, ale jeśli już zdecydujemy się na zimowe dokarmianie ptaków – to musimy robić to regularnie, bo szybko przyzwyczajają się do takiego źródła pokarmu i dłuższe przerwy w dostarczaniu im pożywienia, szczególnie wtedy gdy pogoda jest niesprzyjająca, mogą być dla nich niebezpieczne. Kończę dokarmiać, gdy temperatury w nocy utrzymują się przez dłuższy czas powyżej zera dodatnia. 
 
Idąc na łatwiznę można kupić w sklepach ogrodniczych lub zoologicznych gotowe produkty przeznaczone dla ptaków: kule, pałki, domki, wieńce. Pamiętajmy jednak by usuwać tą plastikową siatkę przytrzymującą kulkę, bo zdarza się, że zaplątują się w nią ptasie nóżki i nie mogą się uwolnić. Jeżeli nie możemy położyć tej kuli w karmniku, a musimy ją zawiesić to można na przykład w ten tłuszcz wbić patyk i przymocować do niego sznurek. 
 

Czy kule możemy zrobić sami? 

Oczywiście, ich skomponowanie nie jest trudne. Używamy do tego celu tylko naturalnych produktów, nieprzetworzonych przez człowieka! Mieszanki mogą zawierać kasze (nie gotowane), ziarna zbóż, ale także posiekane suche owoce jak: rodzynki, morele, żurawinę, orzechy (nie solone i bez przypraw) laskowe, włoskie, pistacjowe, ziemne, wyłuskaną dynię, siemię lniane. Jako spoiwa do łączenia nasion, owoców i orzechów możemy użyć smalcu lub masła orzechowego, byle nie solonego. 
 

Jak to zrobić? 

Do miski wsypujemy wybrane nasiona i suche owoce. Dodajemy kilka łyżek wypełnienia, aby nasiona i owoce się ze sobą skleiły. Smalec pozostawiony na blacie kuchennym na noc staje się plastyczny jak plastelina, ale można go oczywiście też stopić i dopiero wtedy używać. Używając rękawiczek ugniatamy wszystko, jak ciasto tak długo, aż wszystkie wsypane nasiona wymieszają się ze smalcem. Możemy uformować kulę (zawczasu umieszczając w niej sznurek lub patyk) lub wypełnić mieszaniną formy do babeczek (wyłożone folią spożywczą, żeby było łatwiej wyciągnąć gotowe). 

Świetnie do tego celu będą się też nadawać kubki czy stare filiżanki. Można też zrobić „dzwonki” z odwróconych do góry dnem ceramicznych doniczek, z uszkiem ze sznurka przewleczonego przez dziurkę.  Pamiętajmy o wbiciu patyczka w wypełniający naczynie tłuszcz z nasionami, aby ptaki miały jak przysiąść podczas posiłku. Gotowe porcje wkładam do zamrażarki i wyciągam, gdy chcę nakarmić ptaki. Kubki i filiżanki można zawiesić bezpośrednio na gałązkach drzew lub karmniku zawiązując sznurek na uszach. 

 

 

 


Barbara Błaszczyk i Anna Łoś