Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Festiwal Conrada, czyli tydzień spotkań z literaturą

  • Kultura
  • date_range Piątek, 2016.10.21 12:35 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 00:44 )
Siedem dni z literaturą, najpopularniejsi pisarze, spotkania, debaty, głośne czytania - to program tegorocznego Festiwalu Conrada w Krakowie. Hasłem trwającego od 24 do 30 października festiwalu jest "Intensywność". Jak podkreślają organizatorzy liczą na intensywny udział czytelników we wszystkich spotkaniach. Wśród gości festiwalu są m. in. Richard Flanagan, Eleanor Catton, Michael Cunningham.

Grzegorz Jankowicz, dyrektor programowy
Rozpoczął się Festiwal Conrada

Motywem przewodnim tegorocznej edycji Festiwalu Conrada jest intensywność, rozumiana zarówno jako pasja, jak i niesłabnące zaangażowanie we wspólną sprawę kultury.

Przez intensywność rozumiemy przede wszystkim niesłabnące zaangażowanie we wspólną sprawę kultury, która nie obroni się sama, która domaga się coraz to nowych sprzymierzeńców - pisze na stronie festiwalu jego dyrektor artystyczny prof. Michał Paweł Markowski. - . Od samego początku rozumieliśmy kulturę jako przestrzeń konsekwentnego budowania znaczeń, które nigdy nie są ostateczne, ale za którymi trzeba się stale od nowa opowiadać, stale je na nowo tłumaczyć, stale je na nowo odczytywać, choćby wydawały się ustalone raz na zawsze, wypowiedziane w bardzo zdecydowanym języku. Intensywność budowania takiego świata - w którym czujemy się swobodnie, bo każdy może powiedzieć, na czym mu zależy i usłyszeć pogląd przeciwny - jest wyznacznikiem żywotności kultury. Opowiadamy się zdecydowanie za coraz intensywniejszą żywotnością kultury światowej.

Do Krakowa przyjeżdżają wybitni pisarze, gośćmi festiwalu będą Eleanor Catton, Richard Flanagan, Michael Cunningham, Ida Linde, z czytelnikami spotkają się również polscy twórcy: Szczepan Twardoch, Eustachy Rylski, Filip Springer, Joanna bator, Grażyna Plebanek, Maciej Płaza, Piotr Sommer.

Pełna lista gości festiwalu i programu festiwalowych wydarzeń znajduje się tutaj: http://conradfestival.pl/program


 

Wszystko ginie, oprócz tekstu – dzień pierwszy, języki

Marcel Benabou - gwiazda literatury francuskiej był  ościem pierwszego cyklu festiwalu Conrada, dedykowanego jęzkom. Pisarz jest członkiem jednej z najbardziej znanych grup literackich we Francji OuLiPo. Eksperymentuje z językiem i stylem:

 

Posłuchaj co mówi Marcel Benabou Podróż zimowa 3 fot. dla KBF Wojciech Wandzel

Podróż zimowa 3 fot. dla KBF Wojciech Wandzel

Posłuchaj co mówi Michel Faber Michael Faber 2_fot. dla KBF Wojciech Wandzel

Michael Faber 2_fot. dla KBF Wojciech Wandzel

"Cechą charakterystyczną naszej grupy jest eksploracja i wykorzystywanie potencjału języka. To znaczy nakładamy sobie pewne ograniczenia i sprawdzamy metodą naukową, jakie to da rezultaty" - mówił Marcel Benabou. 


 

Świat nie jest czarno-biały – dzień drugi: wiary nie-wiary

Tłumy czytelników przyciągnął Michel Faber, mieszkający w Anglii, australijski pisarz urodzony w Holandii. Sławę przyniosła mu napisana w stylu wiktoriańskim powieść pt. "Szkarłatny płatek i biały". Jego ostatnia  książka "Księga dziwnych nowych rzeczy" rozgrywa się w scenerii kosmicznej.

"Oprócz globalnych problemów chodziło mi o pokazanie niemożności porozumienia pomiędzy mężem i żona. Ożywczym i ciekawem pomysłem wydało mi się umieszczenie bohaterów w innych galaktykach. Żeby ten dystans między nimi był zarówno fizyczny, jak i emocjonalny" - mówi Michel Faber. 


Walka o każdą parę oczu – dzień trzeci: emocje na Festiwalu Conrada

O emocjach rodzinnych opowiadali Katarzynie Kubisiowskiej Błażej, Jan i Maria Peszek. Jan rozpoczął optymistycznie: „Uwielbiam młodość jako taką, dobrze się z młodymi rozumiem, niczego im nie zazdroszczę. Dostaję oznaki akceptacji jako aktor”. Błażej, zapytany o poczucie szczęścia, mówił, że najważniejsze jest rejestrowanie chwil. Opowiedział o drodze do samodzielności i trudnej, chwilami bolesnej relacji z ojcem: „Za bardzo go szanowałem, bezgranicznie mu ufałem, pielęgnowałem jego despotyczność”. Maria w jedną opowieść łączyła to, co rodzinne z tym, co artystyczne, zdradzając, że bardzo wcześnie zdała sobie sprawę, iż praca z ojcem nie sprawia jej przyjemności. Przyznała, że nie chciała mordować go na scenie, a tak musiałoby się to wszystko skończyć ze względu na podobieństwo ich charakterów: „Scena to jest wojna, to jest wspaniały proces, walka o każdą parę oczu.” Jan, zapytany o to, jak się czuje, kiedy dzieci wybierają własne drogi artystyczne, przyznał, że przeżył rodzaj piekła, kiedy Maria i Błażej byli jego studentami. Spotkanie z rodziną Peszków pozwalało nie tylko zbliżyć się do prywatności artystów, było również prezentacją tego, jak, pomimo emocjonalnego zaangażowania, różnic temperamentów i poglądów można prowadzić dialog, rodzinny i artystyczny.

Zachętą do dialogu była rozmowa Pawła Reszki z Eustachym Rylskim, która zupełnie porwała publiczność. Pisarz wzywał do zaangażowania, zwrócił również uwagę na nienaturalną jego zdaniem sytuację odcięcia się artystów, intelektualistów i pisarzy od polityki: „Żelazna kurtyna między politykami i artystami została zatrzaśnięta z obu stron. Twórcy uważają, że to coś, co im nie przystoi. Jeśli pisarz zajmie stanowisko w sprawie państwa, to jest to co najmniej ekstrawagancja, podczas gdy w innych krajach pisarze bywają deputowanymi, sprawują urzędy polityczne i kandydują w wyborach.” Przywołał przykłady wybitnych polityków i pisarzy: Václava Havla i Winstona Churchilla, który, choć mówił o sobie, że jest „takim sobie pisarzem”, otrzymał Nagrodę Nobla właśnie w dziedzinie literatury.

Colm Tóibín Fot. dla KBF Hasenien Dousery  blackshadowstudio.com

Colm Tóibín Fot. dla KBF Hasenien Dousery blackshadowstudio.com

Colm Tóibín podczas spotkania „Miłość w ciemnym czasie” w rozmowie z Robertem Kuskiem opowiedział o emocjach wynikających z sensualnego, intensywnego doświadczenia świata. Jak to jest, że musi się stale przemieszczać pomiędzy tym, co znane i tym, co obce? Powroty i oddalenia pozwalają mu zachować świeżość perspektywy. Pisarz zdradził, że sam jako nastolatek nie chciał czytać irlandzkich autorów, ponieważ wydawało mu się, że nie mają mu niczego nowego do powiedzenia. Poszukiwał ciemnej literatury, a nie tego, co znał z codziennego życia. Po wielu latach uświadamiał sobie, że w obcych miejscach tęskni za tym, co irlandzkie – za chlebem, językiem, irlandzkimi nowinkami. Nieobecność tego, co znane, wywoływała w nim potrzebę pisania. Na doświadczeniu braku zbudowana jest powieść „Nora Webster”, która opowiada o tym, co zdarzyło się w jego domu, gdy umarł ojciec. „Obserwowałem matkę intensywnie, bardziej intensywnie niż ona mnie.” To wtedy doświadczył świata w bardzo sensualny sposób i nauczył się wybierać z niego strzępki, fragmenty, którym nadawał znaczenie.

Nikt nie mówi o emocjach w sposób tak fascynujący i różnorodny, jak artyści. Podczas środowych spotkań podzielili się oni z publicznością tym, co ich wzburza i zachwyca oraz daje impuls do tworzenia. Tematem kolejnego dnia będą krajobrazy. Opowiedzą o nich m.in. Géza Röhrig, Sofija Andruchowycz, Andrzej Muszyński i Maciej Płaza.


 

Człowiek nie staje się od razu inny – krajobrazy na Festiwalu Conrada

Od Węgier przez Polskę aż po Stany Zjednoczone, tak wyglądała przechadzka Gezy Röhriga. W trakcie były i dłuższe, i krótsze przystanki. Miejsca, w których zatrzymywał się na krótko, oddziałały jednak na niego tak intensywnie, że spod ich wpływu nie uwolnił się przez całe życie. Takim miejscem był Oświęcim i Kraków.

Geza Rohrig fot. dla KBF WojciechWandzel

Geza Rohrig fot. dla KBF WojciechWandzel

Geza Röhrig w bardzo kameralnej rozmowie, mimo iż dwie sale w Pałacu Czeczotki były wypełnione po brzegi, opowiedział Grzegorzowi Jankowiczowi o domu dziecka, przeprowadzce do przybranej rodziny i czasie studenckiego buntu. „W domu dziecka obowiązywały surowe zasady, nie można było dekorować ścian. Trudność sprawiał fakt, że przestrzeni nie można było dopasować do siebie, trudno było również znaleźć miejsce, w którym bylibyśmy sami. Sam mogłem przebywać wyłącznie na grobie mojego ojca, to była właśnie ta moja samotnia. Grób okleiłem naklejkami i w ten sposób go spersonalizowałem.” – mówił. W domu przybranej rodziny na Węgrzech zrazu czuł się obco, bo człowiek nie staje się inny od samej przeprowadzki. Później przyszedł czas jego spotkania z Polską i bardzo intensywnego doświadczenia rzeczywistości opozycyjnej: „Kiedy przyjechałem do Polski wystarczyły mi trzy sekundy, żeby ocenić, że to jest lepsze miejsce, w Polsce bunt przeciwko systemowi był dużo głębszy”. W Polsce czekała na niego również prawda o Auschwitz: „Dziadek przeprosił mnie na łożu śmierci, że mi o tym opowiedział. Nikt w rodzinie nie chciał ze mną rozmawiać. Później to wszystko zaczęło wypływać jak ropa z rany, chłonąłem tę mitologię, opowieści o ojcu, matce dziadka, o ciężarnej siostrze i bracie. Te opowieści wykraczały poza rodzinę, dowiedziałem się, że ten pan z warzywniaka był kapo w obozie, dlatego do niego nie chodziliśmy po warzywa. Zapewniłem dziadka, że pojadę do Polski i położę kamień w krematorium”. Geza Röhrig wyznał, że po przyjeździe do Polski przez miesiąc prawie codziennie jeździł do Auschwitz. Wynajął też pokój w samym Oświęcimiu, żeby być jeszcze bliżej. Nie był to jednak dla niego czas żałoby, a czas odnowy. „Człowiek nie może się nigdy zatracić w żałobie” – tłumaczył.

 

Wiedza zamiast nienawiści – napięcia na Festiwalu Conrada. Dzień piąty

 

 

Posłuchaj co mówi autor Richard Flanagan fot. dla KBF Wojciech Wandzel

Richard Flanagan fot. dla KBF Wojciech Wandzel

Eleanor Catton fot. dla KBF Wojciech Wandzel

Eleanor Catton fot. dla KBF Wojciech Wandzel

Osadnicy. Spotkanie z Richardem Flanaganem na Festiwalu Conrada

Australia to niewdzięczny i trudny do życia kontynent. Widzą o tym wszyscy bohaterowie powieści Richarda Flanagana, zarówno ci z XIX-wiecznej kolonii karnej u wybrzeży Tasmanii jak i powojennej prowincji, która przechodzi gwałtowną modernizację. Ich los jest niepewny, a każdy dzień życia tych osadników to walka, by uczynić tę przestrzeń choćby odrobinę znośniejszą. Na szczęście doczekali się swojego kronikarza. 

Kolejne spotkanie, które zgromadziło bardzo liczną publiczność to „Łomot. Czytanie i rozmowa ze Szczepanem Twardochem”. Rozmowę poprowadził Szymon Kloska. Pisarz opowiedział, jak wygląda praca nad książką. Przyznał, że zaczyna od pisania konspektu, w którym gromadzi również inspiracje graficzne. Dopiero, kiedy konspekt się „odleży”, zabiera się do spisywania pomysłu, a i to w stu procentach nie gwarantuje powodzenia. Książki, które pisze, często go zaskakują, tematy dobiera nie do końca świadomie, a czasami wie, że jakąś historię trzeba po prostu porzucić. Pomysł na napisanie „Króla” chodził za nim parę lat, a w międzyczasie powstawały inne książki. Pisarz uniknął odpowiedzi na pytanie, czym jest „twardoszyzm”. „Oczywiście każdy wie lepiej, jak miałem tę książkę napisać” – żartował. 

 

Szczepan Twardoch Fot. dla KBF Hasenien Dousery blackshadowstudio.com

 

Słowa są jak pęknięty kocioł - sobotnie zmysły na Festiwalu Conrada

 

„Dlaczego akordy w dur są smutne a w mol wesołe? Czy my sami zbudowaliśmy ten smutek przez wiele stuleci smutnej muzyki w skali dur, czy ten smutek istniał przed muzyką?” – pytała Eleanor Catton w rozmowie z Maciejem Świerkockim. Spotkanie z autorką „Wszystkiego, co lśni” stwarzało przestrzeń do niezwykle bliskiej rozmowy. Pisarka mówiła o ciekawych, a chwilami tajemniczych związkach między astrologią, muzyką i literaturą. Otwarcie opowiadała również o tym, co zmieniło się w jej życiu, odkąd otrzymała Nagrodę Bookera. Od tej chwili stała się osobą publiczną i oczekuje się od niej, by wypowiadała się z pozycji autorytetu. „Codziennie sobie powtarzam, że nim nie jestem” – wyznała. Na pytanie o stosunek do realizmu, powiedziała, że powieści realistyczne nie dają pola do wyobraźni, skupiają się na zewnętrznym opisie świata, na portretowaniu, a konstrukcja postaci nie nabiera realnego kształtu. Jest to jednak zgodne z rzeczywistością. Na co dzień ludzi również oglądamy w ten sposób.

Samojlik i Wajrak fot. dla KBF Hasenien Dousery  blackshadowstudio.com

Sześć gwizdów co dziesięć sekund, w odpowiedzi trzy gwizdy od ekipy ratunkowej, czyli o tym, dlaczego do lasu warto zabrać ze sobą gwizdek. W temat dnia – zmysły – doskonale wpisywały się wydarzenia dla dzieci. Adam Wajrak i Tomasz Samojlik podczas spotkania „Umarły las” mówili, jak i do czego zaangażować wszystkie zmysły w lesie. Spotkanie prowadził Szymon Kloska. Padły również pytania praktyczne: Jak się nie zgubić i co zrobić, kiedy się zgubimy? Jak spakować plecak na wyprawę i po co właściwie chodzić do lasu? Goście próbowali odpowiedzieć, a dziecięca publiczność dzieliła się z nimi własnymi doświadczeniami.

Tegoroczny festiwal Conrada został zwieńczony wręczniem Nagrody Conrada za najlepszy debiut literacki 2015 roku. Laureatką została znana słuchaczom Radia Kraków - Żanna Słoniowska. ZOBACZ

 

 

(RK, mat. prasowe/ew, wm)

Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

  • 22:18

    Trzy punkty są, czas na Puchar Polski

  • 22:00

    Dzieje gorlickiej ulicy 3-go maja opowiedziane pamiątkami przyniesionymi przez mieszkańców

  • 21:56

    Jak zamienić pasywa na aktywa?

  • 20:46

    Uwaga kierowcy - utrudnienia na obwodnicy Krakowa. Między węzłami Kraków Skawina a Kraków Południe w stronę Tarnowa… https://t.co/aWCDRAdztU

  • 18:19

    Kraków: prokuratura złożyła apelację od wyroku dla aktora Jerzego S. https://t.co/4IBqL4fLxF

  • 15:39

    #PomysłNaMajówkę w Bobowej. Choć Żydzi nie powrócili do miasteczka na stałe po II wojnie światowej, to jednak samo… https://t.co/KDQZOGN34I

  • 13:55

    RT @Kamil_Wszolek: Jak przygotować dziecko do życia w sieci? O tym porozmawiam dziś z Magdaleną Bigaj autorką książki "Wychowanie przy ekr…

  • 12:33

    W maju w Pobiedniku Wielkim startuje 60. Lot Południowo-Zachodniej Polski im. Franciszka Żwirki https://t.co/p8YpCu8qgJ

  • 11:03

    Utrudnienia na drodze wojewódzkiej 783. W Makowie w powiecie miechowskim doszło do zderzenia trzech samochodów: cię… https://t.co/vHPqQzgNvM

  • 10:11

    #RozmowaRadiaKraków @Lukasz_Kmita: Rozważam wydanie rozporządzenia ws. zakazu przebywania na terenach zagrożonych z… https://t.co/IK9DHSKekF

  • 09:44

    Pojawiło się nowe zapadlisko na os. Gaj w Trzebini https://t.co/S6agoI2Hw1

  • 09:21

    Utrudnienia na drodze wojewódzkiej 955. W Sułkowicach w powiecie myślenickim doszło do zderzenia dwóch samochodów o… https://t.co/2WKuvfJcrm

  • 08:54

    Piękna pogoda przyciągnęła w weekend turystów w Tatry. Ratownicy mieli ręce pełne roboty https://t.co/FkW6kCjZeH

  • 08:13

    RT @j_banka: Porannym gościem @RadioKrakow będzie dzisiaj małopolski wojewoda @Lukasz_Kmita @Malopolski_UW . Zapraszam o 8.16. https://t.co…

  • 07:56

    RT @BartMaziarz: Planowana przy @Grupa_Azoty spalarnia śmieci nie ma jeszcze decyzji środowiskowej, ale @GKadzielawski w rozmowie z @RadioK…

  • 07:27

    Synoptyk IMGW: początek tygodnia pochmurny i z deszczem https://t.co/txUCfQB0px

  • 18:05

    73 zakażenia koronawirusem; bez przypadków śmiertelnych osób z COVID-19 https://t.co/6G6r9bRt7B

  • 16:37

    Podhale: sezon pasterski uroczyście zainaugurowany; owce poświęcone https://t.co/blorc5sabb

  • 16:13

    RT @magdalenazbylu1: Zyngierki z Maruszyny i Mali Wiyrchowianie z Bukowiny Tatrzańskiej zgarniają pierwszą nagrodę na Festiwalu Złote Kierp…

  • 15:12

    Z kolei w miejscowości Kąclowa w woj. nowosądeckim na drodze wojewódzkiej 981 doszło do kolizji 3 aut. Tu na szcz… https://t.co/xyILn3RcVd

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na  Facebooku  oraz  Twitterze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię