„Uparte serce. Biografia Poświatowskiej"
Znak 2014
Zbieraniu materiałów do tej książki autorka poświęciła cztery lata. Sama nazywa ją raczej powieścią biograficzną, niż klasyczną biografią. Korzystała z listów, dzienników, fotografii, dokumentów i wspomnień. Odwiedziła rodzinę poetki, przyjaciół, ludzi, którym Poświatowska była bliska. W tym celu spędziła m. in miesiąc podróżując po Ameryce.Pojechała do Waszyngtonu, Nowego Jorku czy Toronto. Otworzyła szuflady pamięci u wielu osób, które dotąd niechętnie opowiadały o otoczonej mgłą tajemnicy i niedopowiedzeń historii poetki. Udało się jej dotrzeć do źródeł, do których wcześniej nie sięgano. To największa wartość książki Kaliny Błażejowskiej.
Pisze przede wszystkim o życiu i chorobie, o uczuciach i emocjach, o ludziach bliskich i takich, z którymi Halina Poświatowska wpadła w konflikty. Jest w tej opowieści sporo poezji, ale tylko wkomponowanej w treść. Autorka nie wchodzi w rolę krytyka literackiego, wiersze Poświatowskiej wkomponowuje w jej życie pozostawiając bez komentarza.
Dużo miejsca poświęca Błażejowska amerykańskiemu epizodowi Poświatowskiej, mniej do tej pory badanemu i opisanemu przez biografów. Poetka pojechała tam na operację serca, spędziła w Stanach Zjednoczonych trzy lata, po udanej operacji wspierana przez rodzinę poznała wielu emigrantów, przeżyła kilka burzliwych związków, studiowała, zapamiętała miękkie powietrze Georgii i słońce Florydy , potem już w Polsce tęskniła i za ludźmi i za miejscami.
"Chciałam podrążyć głębiej w wątki z życia Poświatowskiej, które dotąd nie zostały szerzej opisane" - mówi autorka. Najwięcej informacji dostała od rodzeństwa poetki, autorka mówi, że dzięki upływowi czasu są o wiele bardziej otwarci i chętnie opowiadali o swojej siostrze. Udostępnili Błażejowskiej listy i fotografie nigdy dotąd nie publikowane.
Jest też w książce Muszyna, Zakopane no i przede wszystkim Kraków. To tu ma po powrocie z Ameryki nowy adres w Domu Literatów. Pisze, publikuje swoje poezje, studiuje, zakochuje się, przechodzi przez poważne życiowe kryzysy.
Jak przyznaje Błażejowska w rozmowie z Radiem Kraków, należy do młodego pokolenia, któremu Poświatowska nadal jest bardzo bliska. W czasach licealnych zaczytywała się jej wierszami, a jedną z ważniejszych książek była autobiografia poetki. Wierzy w to, że młodych ludzi, dla których ten rodzaj poetyckiej wrażliwości jest ważny, nadal jest sporo.