Frans de Waal w swojej najnowszej książce "Ostatni uścisk mamy" koncentruje się na emocjach naczelnych, iluzji wolnej woli, świadomości zwierząt oraz życiu i śmierci. Stawia śmiałą, a być może nawet rewolucyjną tezę, że nie ma ludzkich emocji, których nie posiadałyby zwierzęta; emocje są uniwersalne i ponadgatunkowe. Te wnioski autor wysuwa po wieloletnich obserwacjach spontanicznych zachowań zwierząt na wolności i w zamknięciu.
To mocne odejście od panującego w latach 70. przekonania, że zwierzęta kierują się tylko insynktem. Jednak obserwatorzy naczelnych zwrócili uwagę, że czują one wdzięczność, empatię, potrafią też się mścić. Wprawdzie nie rumienią się ze wstydu, ale potrafią wyrażać obrzydzenie i zniesmaczenie.