Załoga twierdzy Modlin tego dnia osiąga wielkość 15 tys. żołnierzy.

Siły gen. Kutrzeby starają się wyjść z okrążenia nad Bzurą, kierując się na Sochaczew. Przez cały dzień grupa operacyjna kawalerii gen. Knolla toczy ciężkie walki z Niemcami. Do historii przeszła walka baterii haubic kpt. Głowackiego z czołgami niemieckiej 4. Dywizji Pancernej osłanianymi przez pułku SS Leibstandarte, w której zniszczono aż 18 czołgów.

- Dobiegające do stolicy odgłosy trwającej bitwy nad Bzurą sprawiają, że 16 września dowódca zachodniego odcinka obrony Warszawy płk Marian Porwit przedstawił plan przyjścia z pomocą gen. Kutrzebie poprzez uderzenie ze Stolicy w kierunku Puszczy Kampinoskiej siedmioma batalionami piechoty, ze wsparciem czołgów.

- Do Warszawy dociera niemiecki parlamentariusz z 3 Armii z propozycją natychmiastowego złożenia broni. Dowódca Obrony Warszawy gen. Rómmel nie przyjął parlamentariusza. Dodatkowo niemieckie samoloty zrzucają ulotki wzywające ludność do poddania się. Ale obrońcy stolicy odpieraja kolejny szturm, znów wyróżnia się 21 pp "Dzieci Warszawy".

- Na skutek nieprawdziwej wiadomości o wzięciu do niewoli gen. Szyllinga dowództwo nad Armią "Kraków" obejmuje gen. Piskor. Po dołączeniu oddziałów Armii "Lublin" postanowił przebijać się do Lwowa przez Tomaszów Lubelski. Ale na razie w walkach pod Biłgorajem Polacy muszą walczyć o powstrzymanie niemieckiego natarcia.

- Pod Tarnogrodem rozbita zostaje 21 Dywizja Piechoty Górskiej. W walce ginie jej dowódca gen. Kustroń.

- W obronie Lwowa, 10 brygada Kawalerii Zmotoryzowanej, toczy ciężkie walki o wzgórze 324, po jego zdobyciu, Lwów odzyskuje połączenie z resztą kraju. Była to jednak już ostatnia bitwa żołnierzy Maczka w kampanii wrześniowej.

- Niemieckie zapasy środków walki, obliczone były na dwutygodniową kampanię, toteż Wehrmacht coraz niecierpliwiej oczekuje na włączenie się do wojny swojego sojusznika ze wschodu.

- Według szacunków Polskiego Rządu, niemieckie bombardowania w naszym kraju spowodowały już śmierć 20 tys. osób cywilnych.

- W Polsce jednak optymizm nie słabnie. Polska Agencja Telegraficzna donosi o obronie Helu oraz Gdyni. Niestety, to drugie mijało się z prawdą - Gdynia już od dwóch dni była w rękach niemieckich.

- Express Poranny pisze o bombardowaniu niemieckich lotnisk przez bombowce Łoś, startujące z Poznania. Jednak Poznań upadł sześć dni wcześniej.

- Wielka jest także wiara w naszych zachodnich sojuszników. Wbrew oczywistym faktom, ukazujący się we Lwowie Dziennik Polski pisze o "Zwycięskim pochodzie wojsk francuskich" oraz o tym, jakoby "Niemcy przerzucili na front zachodni połowę swoich wojsk działających w Polsce."

- Tymczasem dopiero teraz, po czterech dniach, do Naczelnego Wodza dociera depesza informująca o decyzjach z Abbeville, gdzie Anglia i Francja zdecydowały o zaprzestaniu działań ofensywnych na froncie zachodnim.