Oprócz tradycyjnych ćwiczeń i przebieżki po parku Młynówka Królewska, była - jak zwykle zresztą - okazja do rozmów, zasięgnięcia opinii fachowca na temat treningów i zdrowego stylu życia. tym razem bezcennych rad było wyjątkowo dużo.

Niesymetrycznie wyćwiczone ciało

Nie każdy ma tego świadomość, ale najczęściej jedna strona naszego ciała jest wyćwiczona bardziej, a druga zdecydowanie mniej. - Prawie wszystkie czynności wykonujemy tą samą stroną - tłumaczy pan Maciej - Wstajemy jedną nogą, jedną stroną wysiadamy i wysiadamy z samochodu, w pracy przy biurku przekręcamy się w tą samą stroną, nawet telefon odbieramy zawsze tą samą ręką. Ważne jest zatem, aby ćwiczyć też tę drugą, mniej sprawną stronę naszego ciała.

Wykorzystujmy naturę do ćwiczeń

Ćwicząc w plenerze, warto wykorzystywać naturalne elementy, takie jak drzewa, murki, słupy oświetleniowe i ściany. To może nam zastąpić przyrządy, które wykorzystuje się na siłowni. Chyba że w pobliżu mamy tak zwane "siłownie pod chmurką", które w Krakowie i innych miastach w Małopolsce wyrastają jak grzyby po deszczu.

Bieganie... nie dla każdego?

Zmroziła nas ta informacja, zwłaszcza, że zewsząd słyszymy, iż bieganie jest absolutnie dla każdego. Maciej Samborski przekonuje, że nie jest tak do końca. - Ze względu na naszą postawę lub schorzenia, których nabawiliśmy się w młodości, może się okazać, że bieganie nie dla wszystkich jest najlepszym pomysłem. Często ludzie "budzą się" z bieganiem po "trzydziestce", kiedy na skorygowanie wad postawy jest już za późno. Na przykład kiedy nasze stopy skierowane są do wewnątrz i obciążenie idzie na miednicę, wtedy bieganie może zaszkodzić. Dobrze jest, zanim się rozpocznie przygodę z tym sportem, udać się do fizjoterapeuty, który dokładnie nas zbada i powie, czy bieganie to aktywność dla nas, czy też należy wybrać coś innego. Możliwości jest tak dużo, że każdy znajdzie coś dla siebie. Warto jednak na początek przeznaczyć trochę pieniędzy na taką konsultację, aby móc potem cieszyć się zdrowiem i radością z amatorskiego uprawiania sportu.

Maraton... lepiej z tym poczekać

Wiadomo, ze maraton to prawdziwe dopełnienie marzeń związanych z bieganiem. Warto jednak zrobić to później, niż wcześniej. - Absolutnie nie polecam myślenia typu: zaczynam biegać, maraton już za pół roku czy dziewięć miesięcy, więc ruszam z przygotowaniami - przestrzega Maciej Samborski - Regeneracja organizmu po maratonie trwa niekiedy nawet rok, jeśli biegacz nie jest wytrenowany. Poczekajmy więc, wyznaczajmy sobie mniejsze cele do zrealizowania, bijmy rekordy życiowe na krótszych dystansach. To także daje niezwykłą radość.

Przy okazji spotkania z panem Maciejem nauczyliśmy się też... prawidłowego kroku przy biegu sprinterskim. Pokonywanie w ten sposób kolejnych metrów daje niesamowite efekty. Techniki jednak nie da się opisać. Trzeba się jej nauczyć osobiście. Dlatego warto biegać z Radiem Kraków!

Spotykamy się w każdą sobotę o 10.30, na dziedzińcu naszej rozgłośni przy al. Słowackiego.


SKO/GB