- Stała się rzecz, do której nie doszło chyba od kilkunastu lat, jak są publiczne, obrazowe sesje. Pan Zaucha wystąpił w imieniu 500 mieszkańców osiedla Rzędzin. Wyłączono głos i obraz. Tarnów tego nie widział. To jest karygodne. Czemu państwo zamykacie znowu usta? - denerwował się radny PiS Józef Gancarz.

Przewodniczący Rady Miejskiej Jakub Kwaśny odpowiedział, że polecił transmitować wystąpienie, jednak nie było to możliwe ze względów prawnych. Dyrektor Wydziału Informatyzacji Urzędu Miasta Tarnowa Janusz Różycki wyjaśnił, że przerwy w sesji nie mogą być transmitowane z uwagi na RODO. Jego zdaniem, żeby tak się stało, każdy z obecnych na sali musiałby podpisać wcześniej na to zgodę.

Przedstawiciel mieszkańców z osiedla Rzędzin Bartosz Zaucha przekonywał, że wybrany do realizacji wariant przebiegu wschodniej obwodnicy Tarnowa po granicy miasta i gminy nie jest dobry, bo oznacza największą liczbę wyburzeń budynków, co najmniej 35. "To nie jest dobre rozwiązanie, żeby przekazać ruch 2 kilometry dalej. To jest wybudowanie obwodnicy w granicach miasta. Tak się nie robi" - mówił.

Bartosz Zaucha przekonywał, że lepszym rozwiązaniem byłaby budowa obwodnicy poza skrzyżowaniem na Zaczarnie w Woli Rzędzińskiej. "I wtedy jest skomunikowany ruch do zakładów przemysłowych w okolicy i Wola Rzędzińska też mogłaby z tego korzyści" - dodawał.

To by jednak oznaczało rozpoczęcie planowania budowy wschodniej obwodnicy Tarnowa od początku. Protestujący mieszkańcy mieli też żal do prezydenta, że nie spotkał się z nimi w tej sprawie.

Roman Ciepiela przekonuje, że nikt z protestujących nie zwracał się do niego w sprawie spotkania. Prezydent Tarnowa podkreśla, że inwestorem jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Roman Ciepiela przypomniał, że sąd odrzucił skargi mieszkańców na decyzje środowiskową i jest ona ostateczna. "Wtedy kiedy były konsultacje decyzji środowiskowej, była otwarta debata w urzędzie wojewódzkim i wszystkie strony się wypowiedziały" - mówił.

Jak jednak przekonuje radny Józef Gancarz, Roman Ciepiela jako wicemarszałek w 2014 roku spotkał się z wójtem gminy Tarnów, ówczesnym prezydentem miasta oraz przedstawicielem GDDKiA. "W tym gronie bez konsultacji z mieszkańcami wymyślili nowy wariant" - mówi. Dzięki temu miasto miałoby ponieść najmniejszy koszt budowy obwodnicy, które jednak i tak mogą sięgnąć co najmniej kilkudziesięciu milionów złotych.

Prezydent Roman Ciepiela podkreśla jednak, że miasta nie stać na taki wydatek. Jego zdaniem budowę drogi, którą przebiega ruch międzynarodowy, powinno sfinansować państwo. "Oczekuje tylko jednego efektu, że tiry nie będą się przetaczały przez tarnowskie osiedla" - dodał.

Tymczasem przewodniczący Rady Miejskiej Jakub Kwaśny zadeklarował protestującym mieszkańcom mieszkańców osiedla Rzędzin zorganizowanie 9 stycznia spotkania, na które zostaną zaproszeni przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.

 

 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)