Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Gródek n. Dunajcem: wyborcza dogrywka przed drugą turą

  • Nowy Sącz
  • date_range Środa, 2014.11.19 12:45 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 07:40 )
Rozwój oferty turystycznej - to główne wyzwanie, jakie stanie przed nowymi władzami gminy Gródek n. Dunajcem. Zgadzają się co do tego obaj kandydaci ubiegający się o fotel wójta gminy. Urzędujący wójt Józef Tobiasz i były wójt Gródka Stefan Wolak byli uczestnikami pierwszej z cyklu przedwyborczych debat Radia Kraków.

Fot. Damian Radziak

Posłuchaj debaty kandydatów do fotela wójta gminy Gródek n. Dunajcem
Przedwyborcza dogrywka w Gródku n. Dunajcem

Tym, co różni obu konkurentów, jest pierwszy krok, jaki należy wykonać. Zdaniem Józefa Tobiasza zadaniem gminy jest zdobycie i uzbrojenie działek pod inwestycje.

Stefan Wolak mówi przede wszystkim o budowie tysięcy miejsc parkingowych, z których turyści mogliby korzystać już teraz.

Obaj kandydaci gotowi są także jeszcze bardziej zadłużyć budżet gminy, by inwestować w turystykę. Dziś to zadłużenie sięga 43 proc.

 

Zapis debaty

Sławomir Wrona: Gmina Gródek w tej kadencji przyjęła ambitny plan rewitalizacji centrum Gródka, co ma podnieść atrakcyjność turystyczną wypoczynkowej miejscowości. Czy gminę stać na zrealizowanie tego projektu w całości?

 

Józef Tobiasz: W części na pewno tak. Dla reszty trzeba zaciągnąć kredyt. Jeszcze jakąś rezerwę mamy. Natomiast czy w całości będziemy realizować tą inwestycje to się dopiero okaże. Przygotowaliśmy bardzo szeroką koncepcję zagospodarowania pod kątem turystycznym dla całej gminy. Pierwsze etapy dotyczą zagospodarowania terenów w Bartkowej i terenów w Gródku nad Dunajcem. Trzecie zadanie, które ma być realizowane odpadło bo nie mamy tytułu prawnego do cypla w samym Gródku. Chcieliśmy tam zrobić deptak, z którego mogliby korzystać i wczasowicze i mieszkańcy. Projekt w całości miałby kosztować ok. 40 mln zł, i jest szansa na dofinansowanie rzędu 85 proc.

 

Stefan Wolak: Nie znam aż tak bardzo budżetu, więc nie mogę jednoznacznie powiedzieć. Z tego co przeanalizowałem ten budżet, na tyle na ile mogłem, mogą być problemy z realizacją tej inwestycji. Na razie nie znamy nawet kwoty, jaką będziemy musieli dołożyć do tej inwestycji. Myślę, że większym problemem Gródka i turystyki, w tych miejscach, gdzie miałby być realizowany ten projekt, to jest brak parkingów. Moim skromnym zdaniem dobrze byłoby, żeby tam były parkingi, żeby można było zapewnić parking turystom przyjeżdżającym szczególnie w okresie weekendów. Miejsc parkingowych brakuje niestety na całym obrzeżu jeziora Rożnowskiego. Myślę, że przy małym przemodelowaniu tego projektu i zwróceniu uwagi, żeby przybyło parkingów, ten projekt byłby potrzebny.

 

Po ostatniej kadencji poziom zadłużenia gminy Gródek sięga 43 proc. Czy chcąc inwestować w rozwój turystyki warto zaryzykować dalsze zadłużanie? Czy też zacisnąć pasa, zrezygnować ze śmiałych planów i raczej zadbać kondycję finansową gminy?

 

Stefan Wolak: Zadłużenie, wzięcie kolejnych kredytów jest jakimś sposobem na ewentualne inwestycje, które można by zrealizować w najbliższej kadencji czy też w latach 2015 – 2020. Taka okazja pewnie długo się nie zdarzy. Czy to miałyby być akurat te inwestycje? Gródek potrzebuje bardzo wielu inwestycji. Jak mówiłem, gdybym wiedział, jak kwota wchodzi w grę, to mógłbym swoje stanowisko jednoznacznie zająć. Niestety nie znam tej kwoty w związku z tym odpowiedzi jednoznacznie na to pytanie nie udzielę. Do zadłużenia gminy dochodzi jeszcze zadłużenie spółki „Dunajec”, które nie wiadomo jak jest wysokie. Oczywiście ono wynika z realizacji dużej inwestycji wodno-kanalizacyjnej. Natomiast jesteśmy z tego co wiem na etapie końcowym jej rozliczania. Jeśli wszystko pójdzie dobrze i rozliczymy ten projekt w całości, dostaniemy refinansowanie środków, to sytuacja będzie czytelniejsza. Natomiast gdyby wyszły jakieś problemy z rozliczeniem końcowym, to wtedy zaczyna się robić problem i to dość duży.

Józef Tobiasz: Zadłużenie, które mogłoby się pojawić przy realizacji tych inwestycji będzie rozłożone na cztery lata, czy nawet na piec lat.  Myślę też, że jeśli uda się nam rozliczyć ten duży projekt wodno-kanalizacyjny, to środki na nowe inwestycje w turystykę, powinny się znaleźć w budżecie. Trzeba oczywiście zachować wszelka dyscyplinę oszczędności, która jest konieczna. Trzeba również myśleć o tym, żeby zwiększyć dochody gminy. Można je zwiększyć nie koniecznie przez podnoszenie podatków ale także poprzez przyciąganie inwestorów, którzy budując u nas obiekty turystyczne, hotele, które już powstają, żeby oni płacili podatki i dochody gminy mogłyby wrosnąć.

 

Czyim zadaniem przede wszystkim jest rozwój oferty turystycznej Gródka, lokalnych władz, wójta, czy raczej trzeba liczyć na zainteresowanie inwestorów prywatnych?

 

Józef Tobiasz: Wójt ma w tym swój udział. Gmina powinna zapewnić przede wszystkim komunikację, wodociągi i kanalizację, które są niezbędne. Jeżeli to będzie, to inwestorzy chętnie przyjadą. Już widzimy, że w Gródku powstaje jeden ośrodek, drugi w Siennej buduje firma Wiśniowski, są jeszcze plany budowy małych pensjonatów na obrzeżach jeziora. Jeżeli tego będzie dużo więcej, bo dzisiaj turysta chce mieć jakość wypoczynku i warunki do tego, żeby były zapewnione, namiot już nie wystarczy, to jest szansa, że się to wszystko poprawi i nad jezioro znów zjada turyści i wczasowicze. Może nie w takim stopniu, jak to było dawniej. Dzisiaj mamy otwarte granice, można jeździć po całym świecie i ten brak turystów nad jeziorem jest spowodowany przede wszystkim tym, że ludzie wyjeżdżają gdzie indziej. Ściąganie inwestorów i zainteresowanie ich oferta gminy to również jest zadanie gminy i to robimy.

 

Stefan Wolak: Ma pewno lokalny samorząd miał, ma i będzie miał duży wpływ na rozwój turystyki na ternie gminy. To się dzieje od wielu lat. Przypomnę, że wejście w duży projekt gospodarki wodno-ściekowej to był dobry początek. Nie przyjadą turyści nad jezioro brudne więc pierwszym przedsięwzięciem musiało być to warte wiele milionów zadanie. Przypomnę, dofinansowanie pozyskaliśmy z Funduszu Spójności, gdzie gmina płaciła w granicach 15 proc. do 85 proc unijnego dofinansowania. To się pomału kończy ale to jest dobry początek, żeby pokazać turystom, że poszliśmy w dobrym kierunku. Bo drugim wielkim problemem związanym z turystyka jest właśnie zanieczyszczenie jeziora. Myślę jednak, że kolejnym ważnym, kolejnym problemem przy ściąganiu turystów, to jest właśnie brak parkingów, które musimy stworzyć. Widzimy, co się dzieje, szczególnie przy weekendach słonecznych, my się dusimy tymi samochodami. Turyści nie mają się gdzie zatrzymać. Trzeba stworzyć kilka tysięcy miejsc po to, żeby oni się tu zatrzymali. A jak się zatrzymają, to wtedy tez będą dochody dla gminy. Oczywiście to się może stać przy udziale przedsiębiorców. Niekoniecznie to my musimy budować te parkingi. Mogą to wykonać przedsiębiorcy na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego. My dajemy tereny a przedsiębiorca wykonuje.

 

Mieszkańcy gminy Gródek, choć położonej nad zbiornikiem wodnym, ciągle borykają się z problemem dostępu do wody pitnej. Co roku w wielu gospodarstwach wysychają studnie. Obaj panowie mówicie o dużej inwestycji w rozbudowę wodociągu ale czy to już jest koniec takich projektów? Czy ci, do których sieć jeszcze nie dotarła muszą porzucić nadzieję na bieżącą wodę?

 

Stefan Wolak: Jednym z najważniejszych zadań, które są do realizacji według naszego komitetu wyborczego, jest rozbudowa infrastruktury m.in. sieci wodno-kanalizacyjnej. Przypomnę, że to, co zostało wykonane za bardzo duże pieniądze, to jest tylko część tego, co należałoby wykonać. Mamy masę terenów, do których nie docieramy jeszcze z gospodarką ściekową. To są tereny trudno dostępne ze względu na topografię o tam trzeba zaoferować ludziom oczyszczalnie również przydomowe. Fundusz spójności kieruje się swoimi wskaźnikami i niestety w wielu miejscach gminy te wskaźniki nie zostały spełnione. Trzeba sięgać po inne środki unijne czy też z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w przypadku których te wskaźniki nie są aż tak restrykcyjne. Wtedy dopiero moglibyśmy myśleć o zwodociągowaniu i skanalizowaniu gminy w stu procentach. Jest jeszcze naprawdę dużo pracy.

 

Józef Tobiasz: Muszę powiedzieć, że z oszczędności, jakie wyniknęły przy porządkowaniu gospodarki wodno-ściekowej, udało się nam rozszerzyć sieć wodociągową na południową część gminy. To w związku z suszą, która nawiedziła nas w 2012 roku. Kiedy przejmowałem gminę było zakończenie tego projektu. Dzisiaj mam satysfakcję, że w każdej miejscowości jest wodociąg. Pewnie, że nie ma przyłączy jeszcze docelowych, natomiast od Zbyszyc po Tropie, Rożnów, Górową, Posadową Bartkową, wodociągi są. Odniosę się jeszcze do problemu parkingów, o których mówi Stefan Wolak. Właśnie w projekcie, o którym mówiliśmy wcześniej, który dotyczy zagospodarowania turystycznego obrzeży jeziora Rożnowskiego, przewidziane są nowe parkingi. Takie miejsce jest w Bartkowej na, jak to nazywam ziemiach odzyskanych, jak również w samym Gródku na terenach obok szkoły. Mamy jednak problemy z własnością gruntów. Nie wszędzie  gmina jest właścicielem terenu. Spora część obrzeży należy do spółki Tauron. Pojawia się szansa na dzierżawy i myślę, że to jest do załatwienia.

 

W kolejnej rundzie kandydaci mieli okazję do zadania sobie nawzajem po jedynym pytaniu. Jako pierwszy pytanie do swojego konkurenta skierował Stefan Wolak.

- Jakie inwestycje i na jaką kwotę w mijającej kadencji zostały zrealizowane z udziałem środków zewnętrznych? Od uzyskania stosownych zezwoleń, złożenia wniosku, potwierdzenia dofinansowania, przeprowadzenia procedury przetargowej i wykonania inwestycji oraz jej rozliczenia.

Józef Tobiasz: W sumie, w tej czteroletniej kadencji wydaliśmy na inwestycje 99 mln złotych, z czego 68 mln były to środki krajowe i z Unii Europejskiej. Natomiast jeśli chodzi o środki własne, to z budżetu gminy wydaliśmy 31 mln zł. Przypomnę, że z tych środków zbudowaliśmy m.in. nową halę sportową, osiem placów zabaw i cztery kompleksy boisk sportowych.

 

Kolejne pytanie zadał Józef Tobiasz.

- Projekt wodno-kanalizacyjny, który pan Wolak rozpoczął, dotyczył dużych ośrodków gdzie trzeba spełnić bardzo wysokie wskaźniki uzyskanego efektu. Jak z tego się teraz rozliczyć? Wiemy, że nad jeziorem część ośrodków upadło. Nie wliczane są do tego pola namiotowe i inne rzeczy. Jak to rozliczyć spełniając zaplanowane wskaźniki.

 

Stefan Wolak: Na początek muszę się ustosunkować do tego, co konkurent powiedział przed chwilą bo w ogóle mi nie odpowiedział na moje pytanie. Pytałem o inwestycje, które były przygotowane od początku do rozliczenia, bo chce przypomnieć, że cztery lata temu odchodząc zostawiłem w spadku pakiet inwestycji na około 100 mln zł. To, o czym mówił mój konkurent, to są w dużej mierze właśnie te inwestycje. Natomiast jeśli chodzi i wspomniane wysokie wskaźniki, to ja nie bez powodu zaznaczałem, że najważniejszą rzeczą dla gminy Gródek, są miejsca parkingowe. Za każdym miejscem parkingowym są osoby, które będą korzystać z tej sieci i pozwalać wypełnić te wskaźniki. Trzeba zrobić jak najwięcej miejsc parkingowych i ściągnąć do gminy, jak najwięcej turystów. Wtedy będzie można osiągnąć te wskaźniki.

Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na  Facebooku  oraz  Twitterze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię