Zgodnie z nową propozycją, dotychczasowa strefa miałaby zostać podzielona na dwa obszary. Na terenie ścisłego centrum, Zwierzyńca i części Śródmieścia pierwsza godzina parkowania miałaby kosztować 8 złotych. Kolejna - już 9.60 zł. W strefie położonej dalej od Starego Miasta godzinny postój miałby kosztować 5 złotych. Później opłata rosłaby do 6 i 7,20 zł za kolejną godzinę.
"Mieszkam w centrum miasta. Mam nadzieję, że jako mieszkaniec będę miał ulgę. Podniesienie? To dobry pomysł. Niepotrzebnie ludzie przyjeżdżają tu spoza Krakowa" - twierdzi jeden z mieszkańców. "Powinni parkować na obrzeżach i jeździć komunikacją miejską. Jak dla mnie ceny będą troszkę za wysokie. Ja jestem spoza Krakowa. Dla mnie łatwiej jest przyjechać do centrum samochodem i potem zwiedzać Kraków, nie przesiadać się do komunikacji z dzieckiem" - mówiły osoby parkujące w centrum Krakowa reporterce Radia Kraków.
Urzędnicy tłumaczą, że propozycja zmian w cenniku jest radykalna, bo opłaty nie zmieniano od 2001 roku. Chcą też, aby komunikacja miejska stała się konkurencyjna cenowo wobec parkowania w najbardziej zatłoczonych obszarach miasta.
- To była wina ustawodawcy, który nie przewidział algorytmu dostosowującego cenę do inflacji i wzrostu zamożności Polaków. 3 złote w 2001 roku było warte mniej więcej tyle co 7,5 złotego dziś. Nie mówimy o radykalnej zmianie cen. Mówimy o przywróceniu realnej wartości miejsca postojowego. Jaka będzie ostateczna cena? Decydujący głos mają radni. Nasza propozycja startowa to 8-8,5 złotego - mówi Bartosz Piłat z Zarządu Transportu Publicznego.
Zdaniem urzędników, po podniesieniu cen za parkowanie w rejonie centrum część kierowców przesiądzie się do komunikacji miejskiej. W Krakowie zaczną powstawać też komercyjne wielopoziomowe parkingi, których budowa do tej pory nie była opłacalna właśnie ze względu na niskie ceny za postój w strefie.
Z taką propozycją nowych opłat w strefie nie zgadza się radny Michał Drewnicki z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Jak mówi - blisko 30 złotych za 3 godziny parkowania w centrum to zdecydowanie za dużo. "Maksymalny wariant to podwyżka o 50%, 100%. Taka podwyżka to zbyt radykalne rozwiązanie. Zgadzamy się, że cen nie podnoszono od wielu lat. Niestety może to spowodować, że wielu mieszkańców będzie mieć utrudniony dojazd do centrum" - powiedział radny Drewnicki.
Z kolei radny Łukasz Wantuch z prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków proponuje, aby w rejonie Rynku opłata była jeszcze wyższa niż ta zaproponowana przez ZTP. Dorzuca też jeszcze jedną propozycję opłat. "W rejonie pierwszej obwodnicy opłata powinna sięgać ponad 10 złotych za pierwszą godzinę. A mieszkańcy nie powinni płacić stałej opłaty 10 złotych miesięcznie, tylko 10 groszy za godzinę, nawet w nocy i w weekendy. Wtedy to mobilizowałoby do przeparkowania auta, gdy się z niego nie korzysta" - zauważa Łukasz Wantuch.
Urzędnicy zaznaczają jednak, że to dopiero wstępna propozycja, bo 16 kwietnia ruszają trzytygodniowe konsultacje społeczne w tej sprawie. Swoje propozycje i uwagi można przesłać mailem lub przyjść na spotkanie 24 kwietnia do Centrum Dialogu na ul. Brackiej 10. Po dopracowaniu ostatecznej koncepcji - projektem zmian zajmą się radni. Urzędnicy chcieliby, aby nowe stawki za parkowanie zostały uchwalone jeszcze przed końcem maja.