Rekordzistką jest Czesława Rzadkosz, która stoi na czele gminy Łukowica nieprzerwanie od ponad 33 lat. Najpierw jako naczelnik gminy, a od jako 1990 wójt.

W sumie nawet większym o rok stażem może się pochwalić wójt gminy Koszyce Stanisław Rybak, tyle że miał przerwę jeszcze za czasów funkcji naczelnika gminy.

Jak jednak teraz przekonuje w rozmowie z Radiem Kraków Stanisław Rybak, mieszkańcy bardzo rzadko wypominają mu to, ze kierował gminą jeszcze podczas poprzedniego ustroju. „Może argumentem na NIE jest to, że ja jestem stąd. W środowisku wiejskim wszyscy ludzie się znają i tu może mniej liczy się jakaś tam etykieta ważniejsze jest kto to jest, co robi, jaki jest lojalny w stosunku do ludzi”.

Drugie miejsce w rankingu najdłużej rządzących Małopolskich wójtów zajmuje Marian Zalewski z gminy Szczurowa. Rządzi nieprzerwanie od 1984 roku i jak przekonuje od tego czasu nie zawiesił ani jednego plakatu wyborczego. Dwukrotnie (w 2010 i 2014 roku) podczas wyborów nie miał kontrkandydatów i zdobywał ponad 80 procentowe poparcie.

Jak jednak podkreśla w rozmowie z Radiem Kraków stara się uczyć i walczyć z rutyną podczas spotkań z młodszymi wójtami i wymianą z nimi pomysłami bo jak przyznaje Zalewski mają ich sporo. „Jest to takie doładowanie „baterii” i takie wejście w świat obecny bo cały czas trzeba być w tempie, cały czas trzeba być człowiekiem innowacyjnym. To trochę kłopot, ale z drugiej strony taka praca i skoro chce się z ludźmi pracować to musi tak być”. - przyznaje Zalewski.

Na brak kontrkandydatów nie narzeka za to wójt Koszyc. W ostatnich wyborach miał dwóch, wygrał zdobywając 56 procent głosów poparcia. Dla Stanisława Rybaka ważne było to, że „nikt nam nie zarzucał, że robimy źle, czy robimy mało”.

Obaj wójtowie rekordziści podkreślają, że kluczem do sukcesu jest słuchanie ludzi. „To są banały, ale trzeba wiedzieć czego się chce czyli mieć jakiś cel. Trzeba umieć słuchać ludzi, wiedzieć co w terenie jest do załatwienia istotnego”. Jak dodaje wójt Rybak w ostatnich latach samorządowcy musieli się nauczyć sięgać po unijne pieniądze.

Wójt Rybak podkreśla, że trzeba być też konsekwentnym w tym co się mówi. Jak wyjaśnia na tym szczeblu samorządu ludzie są dużo bardziej pamiętliwi do niespełnionych obietnic niż w wielkiej polityce.

Marian Zalewski podkreśla, że stara się traktować każdego tak jak siebie. „Próbuje sobie zawsze wyobrazić, wczuć w to gdybym to ja był tym interesantem, który może nie raz zdenerwowany przychodzi do urzędu, to jakbym chciał żeby wójt załatwił tą moją sprawę. I to od razu mi pomaga. I zawsze staram się zrozumieć tego człowieka”.

Wójtowie rekordziści mają jeden czuły punkt: pytanie o to czy zrezygnują sami czy odejdą dopiero po przegranej w wyborach. Niby mówią, że nie chcieliby zostać pokonani, ale nie chcą deklarować kiedy mogliby odejść. Ale czy po ponad 30 latach trudno im się dziwić?

 

Wójtowie rekordziści*:

Łukowica - Czesława Rzadkosz – Od 1981 naczelnik gminy, od 1990 wójt.

Szczurowa - Marian Zalewski – od 1984 naczelnik gminy, od 1990 wójt.

Koszyce - Stanisław Rybak – na przełomie lat 70/80 naczelnik gminy z kilkuletnia przerwą, od 1990 wójt. W sumie 34 lat.

Gmina wiejska Nowy Targ - Jan Smarduch – przez 3 miesiące naczelnik gminy, od 1990 wójt.

Kocmyrzów – Luborzyca - Marek Jamborski – wójt od 1990 roku

Siepraw – Tadeusz Pitala – wójt od 1990

Charsznica – Jan Żebrak – wójt od 1990

Racławice – Adam Samborski – wójt od 1990

Olesno – Witold Morawiec – wójt od 1990

Bolesław – Kazimierz Olearczyk – wójt od 1990

 

 

 

* Od 1990 do 2002 wójtów, burmistrzów i prezydentów wybierali radni.