Organizatorzy spodziewają się przyjazdu uczestników w środę. Kozak zapytany o to, kiedy skoczkowie będą mogli potrenować na Wielkiej Krokwi powiedział, że zgodnie z regulaminem będzie to możliwe w czwartek.

"My jako organizator przejęliśmy obiekt w poniedziałek i przy obecnych dobrych warunkach pogodowych na pewno zdążymy go do tego dnia odpowiednio przygotować. Zwłaszcza, że dzięki zamontowanym torom lodowym ubędzie nam wielogodzinnej pracy przy rozbiegu" - podkreślił.

Oficjalny trening zaplanowano na piątek o godz. 16.00. Dwie godziny później rozpoczną się kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego. Natomiast w sobotę rozegrane zostaną zawody drużynowe, w których - po raz pierwszy w historii - Polacy wystąpią w żółtych plastronach przeznaczonych dla liderów Pucharu Narodów.

Trener Stefan Horngacher zdecydował, że biało-czerwone barwy będą reprezentowali: Kamil Stoch, Maciej Kot, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Stefan Hula i Jan Ziobro.

W minioną sobotę i niedzielę skoczków gościła Wisła, a oba konkursy wygrał Stoch. Choć zdaniem wiceprezesa PZN Andrzeja Wąsowicza zadowolony z organizacji wiślańskich konkursów był dyrektor Pucharu Świata Walter Hofer, to w przyszłym sezonie na cztery konkursy w Polsce nie ma co liczyć.

Z powodu igrzysk olimpijskich w PyeongChang skoczkowie w Beskidach mają wystartować tylko 11 stycznia, a w Zakopanem 13 i 14 stycznia.

"To na razie wstępny program, ale wszystko wskazuje, że tak będzie. Ostateczne decyzje zapadną w marcu na kongresie w Lozannie” – powiedział Wąsowicz.

(PAP/WS)