W Pucharze Polski Puszcza Niepołomice dwa razy w ostatnim pięcioleciu dochodziła do ćwierćfinału rozgrywek, eliminując m.in. Koronę Kielce, Lechię Gdańsk, czy Wisłę Płock. Zatem gdy los nakazał tym razem rozpocząć rywalizację na szczeblu centralnym od starcia ze zwycięzcą regionalnych rozgrywek w województwie pomorskim, IV-ligowym Jaguarem Gdańsk – sympatycy Puszczy byli raczej spokojni o losy tej konfrontacji. Wydarzenia na boisku szybko potwierdziły taki tok myślenia. Gdański zespół, nastawiony przede wszystkim na szkolenie piłkarskiej młodzieży, nie był w stanie przeciwstawić się pierwszoligowcom, którzy od pierwszego gwizdka sędziego zdecydowanie zaatakowali. Już w 16 minucie prowadzenie Puszczy dał kapitan drużyny Michał Mikołajczyk. Do przerwy podopieczni trenera Tomasza Tułacza jeszcze dwa razy umieszczali piłkę w bramce rywala. W 29 minucie uczynił to Marcin Stefanik z rzutu karnego, a w 37. minucie Hubert Tomalski, wykorzystując spore zamieszanie pod bramką gospodarzy. W II połowie goście nie „odpuścili” i nie rezygnowali z kolejnych zdobyczy. W 63. minucie na listę strzelców wpisał się Wiktor Żytek, wykorzystując podanie Tomalskiego. Na 7 minut przed końcem meczu gospodarze mogli się cieszyć zdobyciem honorowego trafienia. Bramkarza Puszczy pokonał Jakub Sawicki.

Skład wyjściowy Puszczy: Kobylak – Cikos, Stępień, Uwakwe, Tomalski, Stefanik, Bartosz, Radionow, Żytek, Skrzypczak, Mikołajczyk.  

Drugie z zaplanowanych na piątek spotkań 1/32 finału Pucharu Polski z udziałem zespołu z Małopolski, między Sandecją Nowy Sącz a Rakowem Częstochowa zostało odwołane z powodu wykrycia zakażenia koronawirusem w zespole z Nowego Sącza.

Facebook/PZPN/ TK