Pod koniec marca krakowski rowerzysta cudem uniknął wpadnięcia pod koła tramwaju na ulicy Karmelickiej. W czwartek tego szczęścia nie miał inny rowerzysta. Na szczęście był to tylko manekin a cała akcja miała pokazać alternatywne zakończenie tamtego zdarzenia drogowego. /fot: Krzysztof Orski