Ogrody mogą być odzwierciedleniem duszy swoich właścicieli. Wzmacniają ich wspomnienia, koją i otulają wspomnieniem szczęśliwych chwil. Kolor, zapach, widok - to wszystko pobudza czułe struny i sprawia, że czujemy się lepiej. Zielone enklawy to wyzwanie rzucone smutnym, betonowym pustyniom.A ich twórcy to swoiści zieloni, miejscy partyzanci, którzy "rozpoznają bojem" teren i próbują uczynić go bardziej przyjaznym.

Państwo Mierzwowie stworzyli kawałek raju na przyblokowej glinie i kamieniach. Wyrównali wertepy, przywieźli ziemię i zaczęli budować zielony azyl pośród miejskiej pustyni. Ich ogródek wielokrotnie zdobywał nagrody w konkursach Miasto Ogród organizowanych przez  Kraków. Jury doceniało niepowtarzalny nastrój stworzony dzięki wprowadzeniu różnorodnych gatunków drzew, krzewów i kwiatów. Uwagę zwracały też elementy małej architektury, doskonale wkomponowane w masę urokliwej zieleni.

Ewa Szkurłat odwiedziła ogródek Celiny i Wojciecha Mierzwów na Woli Duchackiej.