Po długim weekendzie z całej Polski, zwłaszcza z południa, docierają informacje o zatrutych rzekach i potokach. W Małopolsce wędkarze alarmują o zatruciu m.in.  Dunajca, Mszanki, Słopniczanki czy  Białej Tarnowskiej. Dzieje się tak nawet w miejscach, gdzie służby prowadziły już wcześniej kontrole. Ponieważ w kraju panuje susza, zatrucie rzeki z małym stanem wody dewastuje ekosystem. System kontroli  jakości wód nie działa, kary są zbyt niskie i nie powstrzymują trucicieli.  "To głownie wina samorządów i niesprawnych oczyszczalni ścieków" - mówi Paweł Augustynek Halny z koalicji Ratujmy Rzeki.

 "Najwyższy czas na nadanie tej sprawie właściwego, ogólnokrajowego priorytetu i zaprzestanie pobłażania zatruciom rzek! Prawo, kontrole, system kar, prewencja, i urzędy powinny nadążać za problemem, a nie tkwić w administracyjnym bezruchu i obserwować jak kolejny i kolejny raz niszczy się ekosystemy wodne! " apelują ekolodzy. Dlatego też powstała petycja skierowana  m.in.  do Kancelarii Premiera, Ministerstwa Środowiska oraz Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Audycję przygotowała Ewa Szkurłat