Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Małgorzata Imielska o bohaterkach swojego filmu „Wszystko dla mojej matki”: Czasem wystarczy jedno zdarzenie, żebyśmy się znaleźli po złej stronie

Wielokrotnie wyróżniana za filmy dokumentalne teraz debiutuje fabularnym dramatem psychologiczno-społecznym „Wszystko o mojej matce”. Jak mówiła na festiwalu filmowym w Gdyni: w dokumencie w trudnych sytuacjach trzeba brać odpowiedzialność za los bohatera. Nie mogłam w niektórych przypadkach opowiedzieć o wszystkim, o czym chciałam. Stąd decyzja o zrobieniu fabuły. Historia przedstawiona we "Wszystko dla mojej matki" jest oparta na prawdziwych wydarzeniach. Opowiedziałam ją delikatnie, a przecież mogłam zrobić dużo brutalniejszy film. I jak tłumaczy Sylwii Paszkowskiej swoją powściągliwość: Może mi zabrakło odwagi? Takiej odwagi „czy ja mam prawo pokazywać widzowi tak trudną rzeczywistość?” Mówiło się o poprawczakach dla chłopców, o zakładach dla dziewcząt nie mówiło się nic… Nie widzimy pewnych spraw, bo nie chcemy. Czasem wystarczy jedno zdarzenie, żebyśmy się znaleźli po złej stronie i żeby spirala wpychająca nas coraz mocniej w tę złą stronę nakręciła się zupełnie bezwiednie. Czasami to jest jedna zła decyzja, jeden błąd”. W swoim debiucie fabularnym z wielką wrażliwością pokazuje bolesną rzeczywistość wykluczonych nastolatek i ich walkę o uczucie i marzenia. Małgorzata Imielska w dorobku ma także spektakle Teatru Telewizji, słuchowiska Teatru Polskiego Radia i popularny serial.

Fot. R. Palka, mat. prasowe

 

Zobacz także: Wszystko dla mojej matki - poruszajacy debiut fabularny Małgorzaty Imielskiej

 

Fot. R. Palka, mat. prasowe

Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię