- Prowadzę sklepik na krakowskim Kazimierzu. Teraz mamy spokój, dlatego pies leży na środku sklepu. Jak przychodzą klienci to się usuwa. W kąciku ma fotelik, na którym sobie śpi. Przyzwyczaiłam ją do tego. Od szczeniaka jest ze mną i tu przychodzi. Na początku musiałam czasem prosić ludzi, żeby wyszli ze sklepu, bo musiałam z nią wyjść. Teraz jest już dorosła i urzęduje sobie spokojnie - mówi kobieta, która do pracy przychodzi z psem. "Z psem jest jak z dzieckiem. Gdziekolwiek wychodzimy ze szczeniakiem, trzeba uważać na to, żeby nie zrobił sobie krzywdy. Dla bezpieczeństwa psa trzeba go przyzwyczajać" - tłumaczy Katarzyna Harmata, instruktor szkolenia psów i behawiorysta zwierzęcy.

Sonda: 415

Jak dodaje Katarzyna Harmata, zwierzęta coraz częściej zabieramy w inne miejsca publiczne: do restauracji, galerii handlowych, czy na zakupy do mniejszych sklepów. "Uważam, że powinno być coraz więcej miejsc, w których mogą przebywać zwierzęta. Jest ich za mało. Wszystkie lokale, do których chodzę, nie mają problemu z tym, żeby pies był gościem" - mówią krakowianie.

Nasze miasto pod tym względem chwalą także goście z zagranicy. "Kraków to wyjątkowe miasto. Jestem w Polsce od 13 lat. Jak przyjechałem i poszedłem do restauracji to kelner najpierw przyniósł miskę z wodą dla psa a potem dopiero kartę. W innych miastach w Polsce pytam się czy mogę wejść z psem, ale słysze, że raczej nie. W innych krajach Europy jest podobnie".

Nie wszędzie jednak można wejść ze zwierzętami. "Można się odwołać do przepisów sanepidu. W większości placówek użytku publicznego wstęp mają tylko psy asystujące osobom niepełnosprawnym" - tłumaczy Katarzyna Harmata.

Nie wszystko też służy naszym zwierzętom i nie do wszystkiego jesteśmy je w stanie przyzwyczaić. Zatem jeśli nie kawiarnia czy praca to może... uczelnia? W Wyższej Szkole Europejskiej w Krakowie w tym roku otwiera się nowy kierunek na studiach podyplomowych: behawiorystyka zwierząt towarzyszących. Tam wręcz wskazane jest, żeby na zajęcia przychodzić ze swoimi pupilami.

fot: D. Baraniec


 

Przypominamy o naszej akcji: Marsz Jamników 2016. Pieskie życie zmieniamy na dobre! Szczegóły TUTAJ.

 

 

 

 

 

(Dominika Baraniec/ko)