Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Dobrze skomunikowane Brzesko bez nowych inwestorów

  • Tarnów
  • date_range Czwartek, 2014.10.16 20:07 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 07:05 )
Brzesko jest jedynym miastem miastem na wschód od Krakowa, które nie musi się martwić o zjazd z autostrady. Dzięki skutecznym zabiegom i położeniu to rząd finansuje zjazd do starej krajowej czwórki, a województwo ten w stronę świętokrzyskiego. Pojawiła się też szansa na nową trasę do Nowego Sącza. Problem w tym, że na razie nie przyjeżdżają do Brzeska nowi inwestorzy. A turyści omijają miasto, które przecież słynie z browaru, zresztą nieprzygotowanego na takie zaintersowanie swoim zakładem.

Rynek w Brzesku, fot. Piotr Tracz

Władze Brzeska i powiatu brzeskiego szczycą się wywalczeniem finansowania połączeń z autostradą i wykonaniem tymczasowego zjazdu. Mieszkańcy chwalą sobie szybkie połączenie z Krakowem, do którego wielu z nich musi dojeżdżać codziennie do pracy, której brakuje w Brzesku.

Dlatego jedna z mieszkanek w rozmowie z Radiem Kraków przyznała, że jej zdaniem „autostrada jednak ominęła Brzesko, bo nie przyniosła miastu korzyści”.

Budowa drogi Brzesko-Mokrzyska/ fot: Piotr Tracz

 

Burmistrz Grzegorz Wawryka chwali się jedną z pierwszych w Małopolsce stref aktywności gospodarczej na Pomianowskim Stoku przy starej krajowej czwórce, w której pracuje 250 osób. Tyle, że większość inwestycji powstała jeszcze przed otwarciem autostrady i praktycznie nie ma tam już więcej wolnych miejsc dla inwestorów.

Około 200 miejsc pracy mogłoby się pojawić w strefie, która ma powstać przy właśnie powstającym północnym zjeździe z autostrady, czyli przy obwodnicy Mokrzysk. Trudno jednak mówić o konkretach, bo gmina dopiero teraz uzyskała zgodę mieszkańców Bucza na sprzedaż tych terenów inwestorom, z którymi rozmawia już od dawna.

Zdaniem obu kontrkandydatów burmistrza w wyborach, przedsiębiorcy Ryszarda Ciaćki z komitetu Szansa dla Brzeska oraz Stanisława Pacury z PiSu, podobne kwestie powinny być już dawno załatwione, a strefa oraz inne tereny inwestycyjne przygotowane pod inwestorów.

Burmistrz Wawryka odpowiada, że miasto w pierwszej kolejności chciało doprowadzić do budowy dróg, a poza tym procedury m.in. związane z powstaniem strefy przy północnym zjeździe z autostrady długo trwają. „Trzeba przygotować dokumentacje, uchwalić plan zagospodarowania, dobudować drogę. I to w tej chwili zaczyna się dziać”. Grzegorz Wawryka dodaje, że na inwestorów czekają też grunty prywatne na granicy Brzeska i Jadownik.

Co ciekawe, starosta brzeski Andrzej Potępa podkreśla, że w powiatowi przybyło mieszkańców. Jego zdaniem, region dzięki inwestycjom drogowym musi wykorzystać swoją szansę. "Jesteśmy o dwie długości do przodu przed sąsiednimi miastami i trzeba to wykorzystać. Myślę, że pierwsze symptomy już widać. Jeszcze trudno mówić o boomie jeśli chodzi o rynek pracy, ale już widać po cenach mieszkań i gruntów, że Brzesko staje się atrakcyjne". - wyjaśniał Potępa.

fot: Piotr Tracz

Brzesko ma też ładny, ale pusty rynek oraz potężne centrum Kulturalno – Biblioteczne. Ma też jeden ogromny i niewykorzystany atut. Browar Okocim należący do Carlsberga. Podczas gdy inne browary budują cieszące się ogromną popularnością muzea, albo przynajmniej pozwalają zwiedzać swoje podwoje, brama zakładu w Okocimiu jest na co dzień zamknięta przed ludźmi z zewnątrz. A przecież na terenie zakładu znajduje się Izba Pamięci. Samorządowcy bezradnie rozkładają ręce i przyznają, że nic w tej sprawie nie mogą zrobić.

Iskierką miała być multimedialna ścieżka w pobliskim Pałacu Goetzów, prezentująca historię rodziny, pałacu i browaru. Kupiony i pięknie odnowiony przez prywatnych właścicieli pałac zamieniony na hotel, wciąż jednak nie działa w pełnej krasie, a co za tym idzie nie można zobaczyć tej prezentacji.

Miasto dla odmiany wreszcie skorzystało z mało znanej lotniczej historii z I Wojny Światowej, kiedy to w okolicach Brzeska funkcjonowały polowe lotniska wojskowe wykorzystywane m.in. do przesyłek kurierskich. Przypominano o tym podczas niedawnej imprezy pod hasłem „Brzeska Wideorama 1914”.

Burmistrz Grzegorz Wawryka zapowiedział także utworzenie Muzeum ziemi Brzeskiej.

Kandydaci na burmistrza Brzeska

Urzędujący już od dwóch kadencji burmistrz Grzegorz Wawryka ma 49 lat, z wykształcenia jest ekonomistą. W latach 90 dwukrotnie był starostą brzeskim, później przez kilka miesięcy także prezesem Regionalnego Dworca Autobusowego w Krakowie. Podczas poprzednich wyborów mógł liczyć na poparcie Prawa i Sprawiedliwości, teraz jest kojarzony z Jarosłwem Gowinem. W wyborach na burmistrza startuje jako kandydat Wspólnoty Samorządowej, którą współtowrzył.

PiS w tegorocznych wyborach samorządowych stawia na doświadczonego samorządowca 62 letniego Stanisława Pacure. W przeszłości był m.in. wicebumistrzem oraz wicestarostą, aktualnie jest radnym powiatowym. Współtówrzył struktury Prawa i Sprawiedliwości w regionie brzeskim.

Trzecim kandydatem jest Ryszard Ciaciek. 58 latek z wykształcenia jest socjologiem. Ten przedsiębiorca nie należy do żadnej partii politycznej, a jest kandydatem komitetu wyborczego Szansa dla Brzeska. Jako jedyny mieszka w samym Brzesku.

Bartłomiej Maziarz/ko

 

Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na  Facebooku  oraz  Twitterze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię