Bezpośrednio po zdarzeniu zablokowane były dwa pasy ruchu, ale szybko tworzyły się korki i policjanci zdecydowali się zamknąć wjazd na A4-kę już w Wieliczce. Tuż przed miejscem wypadku ustawił się długi korek. Służby rozcięły bariery rozdzielające dwie nitki autostrady i kierują stojące w korku samochody na trasę do Krakowa. Według wstępnych ustaleń mężczyzna nie zapanował nad pojazdem, który pędził z dużą prędkością.
Teresa Gut/bp