By ominąć długą kolekjkę oczekujących na mieszkanie, wystarczy podpisać z MZB umowę, w której potencjalny lokator deklaruje się przeprowadzić kompleksowy remont mieszkania. Musi to zrobić we własnym zakresie i za własne pieniądze. "Nakłady, które poniesie przyszły najemca, nie podlegają zwrotowi" - wyjaśniał Janusz Galas, prezes MZB. 

Co prawda, zarząd budnków nie zamierza za remont zwracać pieniędzy, ale lokator wyremotnowanego mieszkania może liczyć na półroczne zwolnienie z czynszu oraz pominięcie konieczności wpłacenia kaucji. Dodam jedynie, że jak szacują urzędnicy MZB średni koszt remontu takiego lokalu to od 10 do 15 tysięcy złotych.

 

 

(Marcin Golec/ew)